Tak, pracownikowi, którzy co prawda nie przepracował 6 miesięcy, ale rozwiązał stosunek pracy w związku z przejściem na emeryturę przysługuje dodatkowe wynagrodzenie roczne.
Pracownik, który nie przepracował u danego pracodawcy pełnego roku kalendarzowego, nabywa prawo do wynagrodzenia rocznego w wysokości proporcjonalnej do okresu przepracowanego, pod warunkiem, że okres ten wynosi co najmniej 6 miesięcy.
Ustawa o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym wymienia określone przypadki, które uchylają wymóg przepracowania minimum 6 miesięcy. Mianowicie, półroczny okres warunkujący nabycie prawa do wynagrodzenia rocznego nie jest wymagany m.in. w przypadkach rozwiązania stosunku pracy w związku z: przejściem na emeryturę, rentę szkoleniową albo rentę z tytułu niezdolności do pracy lub świadczenie rehabilitacyjne.
Zatem, pracownik, który w 2024 r. przeszedł na emeryturę np. w lutym czy w kwietniu, ma prawo do „trzynastki” proporcjonalnej.
Wynagrodzenie roczne ustala się w wysokości 8,5% sumy wynagrodzenia za pracę otrzymanego przez pracownika w ciągu roku kalendarzowego, za który przysługuje to wynagrodzenie, uwzględniając wynagrodzenie i inne świadczenia ze stosunku pracy przyjmowane do obliczenia ekwiwalentu pieniężnego za urlop wypoczynkowy, a także wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy oraz wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy przysługujące pracownikowi, który podjął pracę w wyniku przywrócenia do pracy.
Z kolei ekwiwalent, podobnie jak wynagrodzenie urlopowe, ustala się z uwzględnieniem wynagrodzenia i innych świadczeń ze stosunku pracy, z wyłączeniem m.in. jednorazowych lub nieperiodycznych wypłat za spełnienie określonego zadania bądź za określone osiągnięcie.
O ile więc wymienione dodatki nie mają charakteru wypłaty jednorazowej, podlegają wyliczeniu do podstawy dodatkowego wynagrodzenia rocznego, niezależnie od źródeł ich finansowania.