Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną przedsiębiorcy, który spierał się z fiskusem o prawo zaksięgowania gruntów i prawa użytkowania wieczystego do nich jako środków trwałych.

W sprawie chodziło o rozliczenie roczne PIT za 2012 r. Fiskus ustalił, że przedsiębiorca w 2012 r. osiągał przychody z działalności opodatkowanej liniowym PIT z kupna i sprzedaży nieruchomości na własny rachunek i w ramach spółki komandytowej z robót budowlanych i sprzedaży nowych mieszkań.

Urzędnicy uznali, że przedsiębiorca i wspólnik źle rozliczył się ze skarbówką. Zarzucili, że zawyżył koszty podatkowe z tytułu sprzedaży prawa użytkowania wieczystego oraz gruntu. Ostatecznie powstał spór o to, czy grunt i prawo użytkowania wieczystego były aktywem obrotowym, tj. towarem przeznaczonym do dalszej odsprzedaży razem z wybudowanym na nim budynkiem czy środkiem trwałym. Ma to znaczenie dla rozliczenia podatkowego, m.in. kosztów.

Fiskus uważał, że grunt i użytkowanie służyły do normalnego cyklu operacyjnego działalności deweloperskiej. Tym samym w momencie wnoszenia ich aportem przeznaczone były do odsprzedaży i stanowiły towar handlowy, a nie środki trwałe. Zwłaszcza, jak zauważył fiskus, wniesione aportem prawo wieczystego użytkowania i grunt początkowo zostały potraktowane i zaewidencjonowane jako towary handlowe. Dopiero po wydaniu protokołu badania ksiąg zmieniono zdanie i zakwalifikowano je jako środek trwały.

Najpierw rację fiskusowi przyznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Zgodził się, że prawo wieczystego użytkowania i grunt stanowiły towary handlowe. WSA zauważył, że decyzja o zaliczeniu określonego składnika majątku podatnika do środków trwałych nie ma charakteru dowolnego. Decydujące znaczenie dla tej kwalifikacji ma przeznaczenie. Jeżeli podatnik nabył dany składnik z zamiarem jego zbycia, to w ocenie sądu powinien zakwalifikować go jako towar. Gdy natomiast zamiarem podatnika jest wykorzystanie tego składnika na potrzeby związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, a przewidywany okres używania przekracza rok, powinien on zostać zakwalifikowany do środków trwałych.

Jak tłumaczył sąd, w spornej sprawie prawo i grunt zostały zakwalifikowane jako towary handlowe. W konsekwencji fiskus słusznie uznał, że koszty uzyskania przychodów należy przyjąć zgodnie z art. 22 ust. 1 PDOPrUjako wydatki faktycznie poniesione.

WSA nie zgodził się ze skarżącym, że wspólnicy spółki komandytowej uprawnieni byli do posłużenia się regulacją odnoszącą się do środków trwałych, tj. art. 22g ust. 1 pkt 4 PDOPrU i dokonania wyceny jako wartości aportu określonej przez nich na dzień jego wniesienia. Jak tłumaczył sąd, okoliczność błędnego zakwalifikowania aportu jako aktywów obrotowych zamiast jako trwałych pozostaje bez wpływu na prawidłowe określenie kwoty kosztów uzyskania przychodów z tytułu zbycia składników majątku wniesionych aportem.

Ostatecznie argumenty podatnika nie przekonały też NSA. Co prawda przyznał, że co do zasady grunty czy prawo użytkowania wieczystego stanowią środki trwałe. Wszystko jednak zależy od rodzaju prowadzonej działalności.

Jak zauważył NSA, dla podatników zajmujących się działalnością deweloperską czy obrotem nieruchomościami grunty i użytkowanie wieczyste nabyte w celu dalszej odsprzedaży będą towarem handlowym. Jak tłumaczył sędzia NSA Tomasz Kolanowski, w spornym przypadku podatnik prowadził działalność deweloperską, więc nabycie nastąpiło w celu dalszej odsprzedaży. Nie było też dowodów, że prowadzona była inna działalność niż deweloperska.

Wyrok jest prawomocny.

sygnatura akt:II FSK 3120/16