Uzasadnienie

Wyrokiem z 14.9.2016 r. SR w L. zasądził od strony pozwanej Grupy […] Spółki z o.o. w W. na rzecz powoda K. W. kwotę 20 596,42 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie:

– od kwoty 267,01 zł za okres od 11.10.2011 r. do dnia zapłaty,

– od kwoty 664,41 zł za okres od 11.11.2011 r. do dnia zapłaty,

– od kwoty 1025,07 zł za okres od 11.12.2011 r. do dnia zapłaty,

– od kwoty 678,09 zł za okres od 11.1.2012 r. do dnia zapłaty,

– od kwoty 2216,37 zł za okres od 11.2.2012 r. do dnia zapłaty,

– od kwoty 582,70 zł za okres od 11.3.2012 r. do dnia zapłaty,

– od kwoty 1880,63 zł za okres od 11.4.2012 r. do dnia zapłaty,

– od kwoty 1321,43 zł za okres od 11.5.2012 r. do dnia zapłaty,

– od kwoty 1206,07 zł za okres od 11.7.2012 r. do dnia zapłaty,

– od kwoty 295,18 zł za okres od 11.8.2012 r. do dnia zapłaty,

– od kwoty 673,19 zł za okres od 11.9.2012 r. do dnia zapłaty,

– od kwoty 353,93 zł za okres od 11.10.2012 r. do dnia zapłaty (pkt I);

– oddalił dalej idące powództwo (pkt II);

– rozstrzygnął o zwrocie kosztów procesu (pkt III).

Powyższy wyrok sądu I instancji strona pozwana zaskarżyła apelacją.

Wyrokiem z 22.12.2016 r. SO w L. w pkt I zmienił zaskarżony wyrok w punktach I, III–V w ten sposób, że: zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 9083,85 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi do 31.12.2015 r. od kwot:

– 267,01 zł od 11.10.2011 r.,

– 664,41 zł od 11.11.2011 r.,

– 808,76 zł od 11.12.2011 r.,

– 678,09 zł od 11.1.2012 r.,

– 1098,03 zł od 11.2.2012 r.,

– 582,70 zł od 11.3.2012 r.,

– 1135,05 zł od 11.4.2012 r.,

– 1321,43 zł od 11.5.2012 r.,

– 1206,07 zł od 11.7.2012 r.,

– 295,18 zł od 11.8.2012 r.,

– 673,19 zł od 11.9.2012 r.,

– 353,93 zł od 11.10.2012 r.

oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od powyższych kwot od 1.1.2016 r. do dnia zapłaty;

– oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

– nakazał stronie pozwanej, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa (SR w L.) kwotę 826 zł tytułem kosztów sądowych;

– nakazał ściągnąć od powoda z zasądzonego na jego rzecz roszczenia kwotę 665 zł tytułem opłaty sądowej;

– zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 360 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

– w pkt II oddalił apelację w pozostałym zakresie;

– w pkt III zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 366 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd II instancji wskazał, że powód wystąpił w jednym pozwie z wieloma roszczeniami; każde z nich dotyczyło wynagrodzenia za inny okres i pomimo objęcia ich jednym pozwem podlegało odrębnej ocenie. Zgłoszone roszczenia obejmowały okres od lipca 2011 r. do września 2012 r., a terminy ich wymagalności przypadły na dzień 11. każdego kolejnego miesiąca, począwszy od sierpnia 2011 r., a skończywszy na październiku 2012 r.

Sąd II instancji stwierdził, że uzasadnione są zarzuty apelacji strony pozwanej dotyczące twierdzenia, że sąd I instancji orzekł ponad żądanie oraz o roszczeniach przedawnionych (pomimo zgłoszenia odpowiedniego zarzutu w tym zakresie). Pozew został złożony 20.4.2015 r.; z tego powodu możliwość przedawnienia dotyczyła roszczeń, których termin wymagalności przypadł przed 20.4.2012 r. Wprawdzie 4.8.2014 r. do SR w W. wpłynął wniosek powoda skierowany przeciwko stronie pozwanej o zawezwanie do próby ugodowej, to jednak mógł on spowodować przerwanie biegu przedawnienia jedynie co do złożonych w nim kwot określających należności wymagane za poszczególne miesiące. Według sądu II instancji w takiej sytuacji konieczne było porównanie kwot określających należności powoda za poszczególne miesiące, zgłoszonych w pozwie z tymi należnościami zgłoszonymi w zawezwaniu do próby ugodowej celem oceny skuteczności zgłoszonego na rozprawie 9.6.2016 r. zarzutu przedawnienia oraz wobec treści zarzutu nr 3 zgłoszonego w apelacji porównanie zgłoszonych w pozwie wierzytelności za poszczególne miesiące z należnościami zasądzonymi za te miesiące w wyroku celem oceny, czy sąd I instancji nie wyszedł ponad żądanie.

Przeprowadzając powyższą analizę, sąd II instancji ustalił, że:

1) za listopad 2011 r. (roszczenie wymagalne od 11.12.2011 r.) powód żądał 1815,37 zł. Tymczasem w wezwaniu do próby ugodowej swoją należność określił na 808,76 zł. Tym samym wobec zgłoszonego zarzutu przedawnienia zgłoszona w pozwie wierzytelność przedawniła się ponad kwotę 808,76 zł;

2) za styczeń 2012 r. (roszczenie wymagalne od 10.2.2012 r.) powód żądał 2219,37 zł, wezwanie do próby ugodowej opiewało na kwotę 1098,03 zł, wobec zgłoszonego zarzutu przedawnienia zgłoszona w pozwie wierzytelność przedawniła się ponad kwotę 1098,03 zł;

3) za marzec 2012 r. (roszczenie wymagalne od 10.4.2012 r.) powód żądał 1880,63 zł, wezwanie do próby ugodowej opiewało na kwotę 1135,05 zł, wobec zgłoszonego zarzutu przedawnienia zgłoszona w pozwie wierzytelność przedawniła się ponad kwotę 1135,05 zł.

Ponadto sąd II instancji porównał zasądzone kwoty za poszczególne miesiące z żądaniami pozwu, które tych miesięcy dotyczyły. Sąd I instancji zasądził należności ustalone w opinii biegłego, które w wielu wypadkach przekroczyły żądanie pozwu. W sprawie brak jest oświadczenia powoda o rozszerzeniu powództwa (co w apelacji powód przyznał). W konsekwencji powyższego dokonanie takiego porównania było konieczne do oceny, w przypadku których należności powoda (za jakie miesiące) sąd I instancji wyszedł ponad żądanie, naruszając przepis art. 321 § 1 KPC. Według sądu II instancji taka sytuacja nastąpiła w przypadku miesięcy I–IV i VI–VII 2012 r., w których żądanie pozwu było niższe niż przyjęta przez sąd I instancji za opinią biegłego wysokość należności przysługujących powodowi. Kwoty żądań pozwu i wartość należności powoda zasądzonych przez sąd przedstawiały się odpowiednio: I 2012 – 2219,37 zł i 3314,41 zł, II 2012 – 582,70 zł i 2069,38 zł, III 2012 – 1880,69 zł i 4238,97, IV 2012 – 1321,43 zł i 2446,44 zł, VI 2012 – 295,18 zł i 1206,07 zł, VII 2012 – 693,19 zł i 1474,87 zł. Ponadto za maj 2012 r. powód żądania nie zgłosił, a mimo to sąd zasądził na jego rzecz kwotę 799,49 zł. Zakaz orzekania ponad żądanie zawarty w art. 321 § 1 KPC oznacza, że sąd, orzekając o należnościach powoda za poszczególne miesiące, nie mógł zasądzić wyższych kwot niż wskazane w pozwie.

Powyższy wyrok sądu II instancji powód – w części, tj. odnośnie do pkt I oraz III – zaskarżył skargą kasacyjną. W skardze – opartej na drugiej podstawie kasacyjnej (art. 3983 § 1 pkt 2 KPC) – zarzucono naruszenie art. 321 § 1 KPC w zw. z art. 187 § 1 pkt 1 KPC polegające na błędnym zidentyfikowaniu przez sąd odwoławczy żądania powoda, które dotyczyło zasądzenia od pozwanego konkretnej kwoty tytułem roszczenia głównego, tj. kwoty 22 394,95 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od wyszczególnionych w pozwie kwot we wskazanych tam okresach, należnej tytułem dodatkowych składników wynagrodzenia w związku z zatrudnieniem u pozwanej w okresie od lipca 2011 r. do września 2012 r., nie zaś – jak błędnie przyjął sąd II Instancji – poszczególnych, jednostkowych kwot za konkretne miesiące wraz z właściwymi odsetkami, co w konsekwencji doprowadziło także do błędnego zastosowania art. 291 § 1 KP, art. 123 § 1 KC w zw. z art. 300 KP.

Skarżący wniósł o uchylenie w zaskarżonej części wyroku sądu II instancji i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania z jednoczesnym pozostawieniem temu sądowi orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną strona pozwana wniosła o:

1) oddalenie skargi kasacyjnej;

2) zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Dokonanie wykładni wskazanych w skardze kasacyjnej przepisów i oceny zarzutów wymaga przytoczenia kontekstu faktycznego i prawnego. Powód pracował na podstawie umowy o pracę w pozwanej spółce na stanowisku konwojenta-inkasenta od 2008 r. do 5.11.2012 r. z wynagrodzeniem minimalnym; początkowo 1126 zł (w 2011 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wynosiło 1386 zł, a w 2012 r. – 1500 zł) oraz ryczałtem 175 zł za prace w godzinach nadliczbowych i nocnych, a jednocześnie wykonywał takie same czynności na podstawie umów zlecenia, zawieranych z inną spółką w okresie od 2008 r. do 3.11.2012 r. z wynagrodzeniem 10,50 zł netto za godzinę, przy czym istniały powiązania kapitałowe i personalne między tymi spółkami.

Sąd Najwyższy w wyroku z 17.3.2015 r. (I PK 179/14, OSNP Nr 11/2016, poz. 140) zajął stanowisko, że ocena, czy umowa zlecenia zawarta ze spółką zależną została zawarta w celu obejścia prawa w zakresie przepisów o wynagradzaniu za pracę w godzinach nadliczbowych w spółce dominującej (art. 58 § 1 KC w zw. z art. 300 KP), może wymagać wykładni art. 3 i 22 § 1 KP, z uwzględnieniem koncepcji „przebicia zasłony korporacyjnej”.

Podzielając tę konstatację, SN w obecnym składzie uznał, że zjawisko nadużycia odrębnej osobowości prawnej spółki jest możliwe do zakwalifikowania w aspekcie cywilnym jako zjawisko nadużycia prawa z art. 5 KC, a na gruncie prawa pracy można je powiązać z art. 8 KP. Uzasadnieniem do powołania się na koncepcję odpowiedzialności przebijającej mogłaby być próba uniknięcia konieczności płacenia za godziny nadliczbowe i odpowiedzialności za przekroczenia kodeksowych limitów dotyczących tych godzin, jak również próba uniknięcia płacenia składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu symultanicznie istniejącej umowy zlecenia. Pracodawcą pracownika jest tylko jeden podmiot określony w art. 3 KP. Świadczenie pracodawcy, w tym wynagrodzenie za pracę w stosunku pracy, nie może być zatem uznane za świadczenie podzielne w rozumieniu art. 380 § 2 KC, gdyż w zatrudnieniu pracowniczym po stronie zatrudniającego nie występuje wielość pracodawców jako dłużników. Umowa o pracę nie jest tylko zobowiązaniem konsensualnym, lecz wynika z wykonywania określonej pracy. Nie wyklucza to przyjęcia, że określona umowa o zatrudnienie (również umowa zlecenia) zawarta została w celu obejścia prawa (art. 58 § 1 KC). Gdy umowa jest przez strony wykonywana, nie może być mowy o pozorności, co jednak nie wyklucza możliwości badania, czy zawarcie umowy nie zmierzało do obejścia prawa; w szczególności przepisów o czasie pracy lub o ubezpieczeniu społecznym. Wiąże się z tym również kwestia rozważenia, czy po stronie pozwanej nie powinny występować obie spółki. Przyjęcie koncepcji jednego pracodawcy i jednego wynagrodzenia za pracę oznaczałoby nieważność umowy zlecenia, zawartej w celu obejścia prawa oraz obowiązek zapłaty składek na ubezpieczenia społeczne wyłącznie przez spółkę dominującą, co mogłoby uzasadniać współuczestnictwo jednolite (na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych obligatoryjne wezwanie zainteresowanej spółki zależnej).

Uzasadnienie zaskarżonego wyroku pomija adekwatną w tej kwestii judykaturę SN, jednak w sposób prawidłowy przyjmuje, że do czasu pracy z umowy o pracę należy doliczyć godziny pracy z umowy zlecenia. Skarga kasacyjna nie kontestuje przyjętego przez sąd kontrowersyjnego paradygmatu, że do obliczenia wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych i wynagrodzenia za pracę w godzinach nocnych należy uwzględnić stawkę z nieważnej w świetle art. 58 § 1 KC w zw. z art. 300 KP umowy zlecenia – 10,50 zł netto za godzinę, a nie – stawkę wynikającą z wynagrodzenia ustalonego w umowie o pracę. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wynika, jakie wynagrodzenie powód otrzymał w poszczególnych spółkach i czy to wynagrodzenie zostało odjęte od wynagrodzenia wyliczonego przez biegłego (opinia biegłego księgowego również nie wyjaśnia tej kwestii). Kontrowersyjna jest natomiast konstatacja w zaskarżonym wyroku, że do łącznych obliczeń należy uwzględnić również czas pracy objęty umową zlecenia, ale nie można uwzględnić wynagrodzenia wypłaconego z tytułu umowy zlecenia.

W ocenie SN należy zwrócić uwagę, że 20.4.2015 r. powód wystąpił w pozwie o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kwoty 22 394,59 zł tytułem wyrównania wynagrodzenia za pracę za okres od lipca 2011 r. do września 2012 r. W uzasadnieniu pozwu wskazał, że 30.10.2014 r. uzyskał w SO w L. wyrok zasądzający wyrównanie wynagrodzenia za pracę za okres do czerwca 2011 r. oraz ustalający, że mimo istnienia umów z dwoma podmiotami jego jedynym pracodawcą była pozwana spółka. W tym kontekście całkowicie pominiętym w zaskarżonym wyroku konkluzja sądu, że wprawdzie 4.8.2014 r. do SR w W. wpłynął wniosek powoda skierowany przeciwko stronie pozwanej o zawezwanie do próby ugodowej, to jednak mógł on spowodować przerwanie biegu przedawnienia jedynie co do złożonych w nim kwot określających należności wymagane za poszczególne miesiące, nie uwzględnia całokształtu okoliczności sprawy i uzasadnia kasacyjny zarzut naruszenia art. 291 § 1 KP, z którym koreluje art. 295 § 1 i 2 KP (bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed właściwym organem powołanym do rozstrzygania sporów lub egzekwowania roszczeń przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo). Wątpliwości nasuwa przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku teza, iż możliwość przedawnienia dotyczyła roszczeń, których termin wymagalności przypadł przed 20.4.2012 r. Kwestia ta wymaga poczynienia przez sąd II instancji precyzyjnych ustaleń i właściwej subsumpcji.

Przechodząc wreszcie do związanego z tym kasacyjnego zarzutu naruszenia art. 321 § 1 KPC w zw. z art. 187 § 1 pkt 1 KPC, „polegającego na błędnym zidentyfikowaniu przez sąd odwoławczy żądania powoda, które dotyczyło zasądzenia od pozwanego konkretnej kwoty tytułem roszczenia głównego, tj. kwoty 22 394,95 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od wyszczególnionych w pozwie kwot we wskazanych tam okresach, należnej tytułem dodatkowych składników wynagrodzenia w związku z zatrudnieniem u pozwanej w okresie od lipca 2011 r. do września 2012 r., nie zaś jak błędnie przyjął sąd II instancji poszczególnych, jednostkowych kwot za konkretne miesiące wraz z właściwymi odsetkami”, to należy wskazać, że nastąpiło niefortunne odwołanie się do błędnego zastosowania art. 123 § 1 KC w zw. z art. 300 KP. Niewątpliwie cytowane unormowanie Kodeksu cywilnego jest interpretowane w ten sposób, że przerwę biegu przedawnienia powoduje zawezwanie do próby ugodowej (art. 184 KPC), skoro ma ono na celu kompromisowe załatwienie sprawy; czynnością zmierzającą bezpośrednio do ustalenia roszczenia jest również powództwo o ustalenie roszczenia z art. 189 KPC. Jak wyżej zaznaczono, adekwatną podstawą prawną do oceny tych kwestii na gruncie prawa pracy jest stosowany bezpośrednio art. 295 § 1 i 2 KP, który przewiduje analogiczne rozwiązania, a nie art. 187 § 1 pkt 1 KPC.

W wyroku SN z 26.1.2017 r. (II PK 333/15, OSNP Nr 3/2018, poz. 330) wyrażono pogląd, że zakaz orzekania ponad żądanie, będący przejawem zasady dyspozycyjności i kontradyktoryjności, oznacza, że o treści wyroku zarówno w sensie pozytywnym, jak i negatywnym decyduje żądanie strony. Sąd nie może zasądzić czego innego od tego, czego żądał powód (aliud), więcej, niż żądał powód (super), ani na innej podstawie faktycznej niż wskazana przez powoda. Zakaz orzekania ponad żądanie odnosi się zatem albo do samego żądania (petitum), albo do jego podstawy faktycznej (causa petendi). W art. 321 § 1 KPC jest bowiem mowa o żądaniu w rozumieniu art. 187 § 1 KPC, a w myśl tego przepisu obligatoryjną treść każdego pozwu stanowi dokładnie określone żądanie oraz przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających to żądanie. Jeżeli podstawa faktyczna żądania pozwu jest wieloaspektowa, potrzebna jest pogłębiona analiza prawna roszczeń pozwu z mocy art. 378 § 1 KPC. Analiza ta nie oznacza przy tym wykroczenia poza granice zakreślone w art. 321 § 1 KPC, gdyż nie prowadziłaby do orzekania ponad zawarte w pozwie żądanie i jego podstawę faktyczną.

Sąd Najwyższy, rozpoznający obecną skargę kasacyjną, zaaprobował te konstatacje i uznał, że w sprawach z zakresu prawa pracy, wykładnia art. 321 § 1 KPC powinna uwzględniać specyfikę spraw wieloaspektowych, w których holistyczna analiza i subsumpcja wywołuje kontrowersje również w gronie doświadczonych prawników. W takiej sytuacji nie sposób wymagać od pracownika niebędącego prawnikiem podania precyzyjnych kwot w wezwaniu do próby ugodowej, jeśli obliczenie należnych kwot wymaga porównania wypłaconych wynagrodzeń i przepracowanych godzin w różnych spółkach, przy zastosowaniu koncepcji „przebicia zasłony korporacyjnej”. Zarzut kasacyjny w tej części jest zatem uzasadniony. Oczywiście można było oczekiwać większej aktywności i precyzji od pełnomocnika powoda w czasie rozprawy apelacyjnej, jednak wobec enigmatyczności opinii biegłego księgowego ostateczne ustalenie przysługujących powodowi kwot należało do sądu II instancji.

Zdaniem SN powód nie musi określać podstawy prawnej swego żądania, a jeżeli to uczyni, sąd nie jest związany wskazaną przez niego kwalifikacją prawną. Z tego względu przyjęcie przez sąd innej podstawy prawnej niż wskazana przez powoda nie stanowi wyjścia poza granice żądania określone w art. 321 KPC. Bezwzględne związanie sądu granicami żądania doznaje modyfikacji w sprawach z zakresu prawa pracy zainicjowanych przez pracownika. W szczególności wskazać należy art. 4771 KPC, według którego sąd w postępowaniu odrębnym z zakresu prawa pracy może uwzględnić inne roszczenie alternatywne pracownika niż żądanie zgłoszone w pozwie, a które okazało się bezzasadne (zob. także art. 45, 56 § 1 KP). W sprawach z zakresu prawa pracy sąd jest wprawdzie także związany żądaniem pozwu, co oznacza, że nie może anulować ani korygować aktu woli podjętego przez pracownika w pozwie, jednak jest zobowiązany do pouczenia pracownika o roszczeniach wynikających z przytoczonych przez niego faktów (por. wyrok SN z 29.6.2000 r., I PKN 717/99, OSNAPiUS Nr 1/2002, poz. 11). Tym samym ma z urzędu obowiązek swoistego inspirowania powoda do ewentualnej zmiany żądania, stosownie do podanych przez niego faktów. Uwzględniając powództwo, sąd powinien dostosować treść wyroku do celu pozwu, to jest zapewnienia powodowi skutecznej (w tym wykonalnej) ochrony prawnej w granicach wynikających z zastosowanych przez sąd norm prawa materialnego. Biorąc pod uwagę przedstawione argumenty, w ocenie SN nie dochodzi w świetle art. 321 § 1 KPC do wyrokowania co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzania ponad żądanie, w sytuacji wieloaspektowej i skomplikowanej jurydycznie sprawy, gdy zasądzona sumarycznie kwota wyrównania wynagrodzenia za pracę za kilka miesięcy pracy nie przekracza kwoty sprecyzowanej w pozwie, choćby w niektórych miesiącach roszczenie powoda było niższe od zasądzonego w wyroku.

Mając powyższe okoliczności na uwadze, SN na podstawie art. 39815 § 1 KPC, a w odniesieniu do kosztów postępowania kasacyjnego na podstawie art. 108 § 2 KPC w zw. z art. 39821 KPC orzekł jak w sentencji wyroku.