Operator komórkowy po otrzymaniu korzystnej decyzji starosty zamierzał zbudować stację telefonii komórkowej. Właścicielka jednej z nieruchomości położonej na ww. terenie wniosła skargę do WSA. Zdaniem skarżącej nie ustalono faktycznego obszaru oddziaływania inwestycji i zabrakło decyzji środowiskowej. Zastrzeżenia miał również wójt gminy, gdyż wybudowanie stacji bazowej telefonii komórkowej może zniechęcić do inwestowania na tym terenie, a także drastycznie obniżyć wartość działek w zasięgu oddziaływania stacji. Zgadzając się ze skarżącą, że trzeba ustalić obszar oddziaływania inwestycji i zbadać, czy wymaga ona decyzji środowiskowej, WSA uchylił obie decyzje.
W 2015 r. inwestor ponowił, częściowo zmodyfikowany, wniosek o realizację stacji telefonii komórkowej, a starosta zatwierdził projekt budowlany i udzielił pozwolenia na budowę. Decyzję starosty zaskarżyli do WSA wójt gminy oraz właściciel nieruchomości, która miała się znaleźć w zasięgu oddziaływania stacji. Tym razem zarzuty dotyczyły m.in. odległości stacji od miejsc dostępnych dla ludności. Zdaniem skarżących takie miejsca nie ograniczają się do wyciągu narciarskiego, ale rozciągają na całą otaczającą go przestrzeń.
Sąd skupił się jednak głównie na zapisach miejscowego planu. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przeznaczał teren, na którym miała powstać stacja, pod wyciąg narciarski. Na obszarze mającego powstać stoku narciarskiego z wyciągiem wprowadzał szczególne ograniczenia: zakaz wszelkich działań utrudniających narciarskie wykorzystanie terenu.