Właściciele domu spod Krosna znajdującego się w otulinie parku krajobrazowego zażądali od Skarbu Państwa, ministra środowiska, odszkodowania za szkody wyrządzone przez dzięcioły biało-czarne w elewacji ich domu. Będące pod ochroną gatunkową ptaki wykuwają w elewacji otwory, w których budują gniazda.

Właściciele domu od wielu lat bezskutecznie zwracają się do różnych instytucji z prośbą o pomoc w przepłoszeniu ptaków. W 2011 r. wytoczyli ministrowi środowiska proces, domagając się na podstawie art. 417 kodeksu cywilnego (bezprawność działania władzy publicznej) zapłaty 2450 zł za zniszczenia. Sąd w Krośnie dwa lata później uwzględnił ich roszczenia. Jednocześnie w 2014 r. właściciele domu wystąpili do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o wydanie zezwolenia na odstrzał dzięciołów, wskazując, że zawiodły wszystkie inne możliwości uchronienia domu przed szkodą. Nie otrzymali na to zgody.

W nowym procesie, powołując się znowu na art. 417 KC, zażądali zwrotu nakładów na remont domu od 2011 r., czyli 4923 zł. Uzasadnili, że m.in. płoszenie ptaków, niszczenie gniazd nie przyniosło efektu. Minister środowiska reprezentujący Skarb Państwa nie uznał roszczenia. Powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 28 września 2015 r. (sygn. akt K 20/14), który orzekł zgodność art. 126 ust. 1 ustawy o ochronie przyrody z konstytucją. Przepis ten zawęża możliwość uzyskania od Skarbu Państwa odszkodowania za szkody wyrządzone przez enumeratywnie wymienione w tej ustawie gatunki zwierząt objęte ochroną gatunkową. Dzięcioła tam nie ma.

Sąd Rejonowy w Krośnie oddalił roszczenie, nie dopatrując się bezprawności działań ministra.

Inaczej sprawę ocenił Sąd Okręgowy w Krośnie, uwzględniając powództwo. Sąd, analizując przepisy ustawy o ochronie przyrody i wspomniany wyrok TK, stwierdził, że Trybunał wskazał wprost, że skoro nie ma konstytucyjnych podstaw do wywodzenia prawa do odszkodowania od Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez wszystkie objęte ochroną gatunki zwierząt, a ograniczenie prawa własności jest dopuszczalne, to podstawową konsekwencją wprowadzenia ochrony powinno być podejmowanie działań zapobiegawczych wspólnie z administracją publiczną. W tej sprawie właściciele domu wykazali, że wielokrotnie zwracali się o pomoc m.in. do organów ochrony środowiska i ornitologów. Nie otrzymywali pomocy ani zgody na odstrzał. Aby zapobiec szkodom, zakładali budki dla ptaków oraz zabezpieczenia z płyt z pleksiglasu, które jednak nie wytrzymywały porywistych wiatrów i niskich temperatur.

Zdaniem sądu trudno zatem w świetle przytoczonej argumentacji Trybunału Konstytucyjnego mówić o jakiejkolwiek współpracy organów władzy publicznej z powodami w tej sprawie. Sąd podniósł, że nie można przerzucać tylko na poszkodowanych obowiązku podjęcia działań zapobiegających powstaniu szkody. Sąd podkreślił, że na tle obowiązującego prawa jedynym przepisem umożliwiającym zasądzenie na ich rzecz odszkodowania za szkody wyrządzone przez ptaki objęte ochroną gatunkową jest art. 417 KC Skarb Państwa zapłaci więc 4923 zł.

—Robert Horbaczewski

sygnatura akt: I Ca 389/16