Wyższe stawki weszły w życie na mocy rozporządzenia z 15.9.2020 r. Rady Ministrów w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2021 r. (Dz.U. z 2020 r. poz. 1596). Rozporządzenie zostało zaś wydane na mocy delegacji ustawowej z jednej z tzw. tarcz antykryzysowych, czyli art. 79 ust. 5 ZmKoronawirusU20.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że skutkiem wzrostu ww. stawek jest bezpośredni wzrost wydatków m.in. jednostek samorządu terytorialnego na wynagrodzenia pracownicze i różnego typu usługi świadczone na umowach cywilnoprawnych.

Rzecz jasna, zasady zatrudniania pracowników regulują przepisy PracSamU. W pewnych uwarunkowaniach prawnych jednostki samorządowe mogą także zatrudniać na umowach cywilnoprawnych, w tym umowach zlecenia, co dotyczy różnego typu usług.

Wejście w życie m.in. wspomnianej minimalnej stawki godzinowej wpłynie na zwiększenie potrzeb wydatkowych budżetów jednostek samorządu terytorialnego. Wraz ze wzrostem tych stawek proporcjonalnie ulegną podwyższeniu wszystkie pochodne składniki od wynagrodzeń, w tym składki na ubezpieczenia społeczne, czy zdrowotne. W aktualnych uwarunkowaniach (spowodowanych przez COVID-19), gdy dochody przeważającej części jednostek samorządu terytorialnego uległy znacznemu obniżeniu, dużym wyzwaniem może okazać się sprostanie nowym przepisom. Natomiast przepisy te mają charakter norm bezwzględnie obowiązujących, czyli takich, które nie mogą być zmienione wolą zainteresowanych stron. W konsekwencji wszelkie próby „omijania” stosowania ww. podwyższonych stawek mogą skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi. Stosowanie innych stawek (nawet za zgodą samych zainteresowanych podmiotów) wiązałoby się z naruszeniem podstawowych zasad gospodarki finansowej. W tym względzie na uwagę zasługuje w szczególności dyspozycja art. 44 ust. 2 FinPubU, gdzie postanowiono, że:

2. Jednostki sektora finansów publicznych dokonują wydatków zgodnie z przepisami dotyczącymi poszczególnych rodzajów wydatków.

W praktyce oznacza to, że każdy wydatek ponoszony przez jednostkę sektora finansów publicznych powinien następować w granicach prawa. Te granice – w kontekście podanych stawek – wyznacza wspomniane na wstępie rozporządzenie z 15.9.2020 r. Rady Ministrów w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2021 r. Natomiast ewentualne kształtowanie (względnie wypłacanie) wynagrodzeń w stawkach niższych mogłoby wiązać się z odpowiedzialności w trybie DyscypFinPubU. Założenie to ma normatywną podstawę w art. 11 ust. 1 DyscypFinPubU, gdzie postanowiono, że naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest dokonanie wydatku ze środków publicznych bez upoważnienia określonego ustawą budżetową, uchwałą budżetową lub planem finansowym albo z przekroczeniem zakresu tego upoważnienia lub z naruszeniem przepisów dotyczących dokonywania poszczególnych rodzajów wydatków.

Podsumowując, wejście z początkiem roku nowych (wyższych) stawek, zarówno w odniesieniu do wynagrodzenia pracowniczego, jak i wynagrodzenia wynikającego z umów cywilnoprawnych, skutkować będzie negatywnie na stan budżetów jednostek samorządu terytorialnego. Zwiększone potrzeby wydatkowe trzeba będzie bowiem czymś zrekompensować, być może wycofaniem się ze stosowanych zwolnień podatkowych, czy z różnych systemów dotacyjnych. Być może, że w przypadku niektórych samorządów konieczne będzie nawet zaciągnięcie zobowiązań z przeznaczeniem na pokrycie zwiększonych potrzeb budżetowych z ww. tytułu.