Najwyższa Izba Kontroli podkreśla, że część samorządów nie ma środków na uruchomienie dziennych domów pomocy, a niektóre samorządy niewystarczająco rozpoznają potrzeby osób starszych na własnym terenie. Dzięki dziennym domom pomocy możliwe jest opóźnienie korzystania przez seniorów z całodobowej opieki w domach pomocy społecznej, a opieka w dziennych domach opieki jest również tańsza od całodobowej w domach pomocy społecznej.

Zdaniem NIK seniorzy w skontrolowanych dziennych domach opieki są zadowoleni z opieki, a samorządy, które prowadzą dzienne domy pomocy (zarówno te działające od wielu lat, jak i te uruchomione w ramach ogólnokrajowego programu „Senior-Wigor”) zapewniły w nich skuteczne wsparcie seniorom.

We wszystkich skontrolowanych dziennych domach pomocy praca z podopiecznymi koncentrowała się na działaniach aktywizujących, czyli łagodzących poczucie osamotnienia, zapewniających utrzymania więzi ze środowiskiem i wyzwalających aktywność społeczną. W dużych miastach dziennie domy pomocy oferują pełną gamę usług, w tym świadczenia opiekuńcze, porady lekarskie, pielęgniarskie i zajęcia rehabilitacyjne oraz edukacyjno-kulturalne. Mniej zamożne gminy zapewniły pomieszczenia, w których seniorzy mogli się spotykać, a działalność personelu koncentrowała się na przeciwdziałaniu marginalizacji i wykluczeniu społecznemu. Seniorzy mają też zapewniony gorący posiłek oraz pomoc w rozwiązywaniu problemów codziennych i załatwianiu spraw urzędowych.

Dzienne domy pomocy nie są obowiązkowe, prowadzi je tylko około 10 proc. samorządów. Kolejnym powodem zbyt małej liczny dziennych dom ów pomocy są zbyt małe środki na ich prowadzenie.

Co prawda w 2015 r. przyjęto ogólnopolski rządowy program „Senior-Wigor”, przewidujący dofinansowanie działań gmin przy tworzeniu dziennych domów pomocy, jednak uruchomienie programu w niewielkim stopniu poprawiło sytuację. Chodzi m.in. o rygory formalne i finansowe. W 2016 r. w Polsce działało 295 dziennych domów pomocy, z czego 123 utworzone w ramach programu „Senior – Wigor”. Gminy w całym kraju dysponują zaledwie 15 tys. miejsc w dziennych domach. Wobec malejącego zainteresowania ze strony samorządów w 2017 r., w miejsce programu „Senior-Wigor” wszedł w życie program „Senior+”.

Najwyższa Izba Kontroli uważa, że gminy nie umieją w dostatecznym stopniu rozpoznać potrzeb rosnącej liczby osób starszych. Ponadto NIK podkreśla, że dzienne domy pomocy przyznawane były wyłącznie na wniosek osoby zainteresowanej skorzystaniem z tego typu wsparcia. W żadnym przypadku nie przyznano pomocy z urzędu.

Z danych GUS wynika, że w ciągu najbliższych 25 lat co czwarty Polak osiągnie wiek co najmniej 65 lat. Udział grupy wiekowej 65+ w populacji Polaków w 2050 r. ulegnie podwojeniu, osiągając wielkość około 12 mln osób.