Nawet stary blok w spółdzielni musi spełniać współczesne wymogi przeciwpożarowe. Spółdzielnia, nawet gdy brak jej pieniędzy, ma dostosować budynek do obecnych standardów przeciwpożarowych, bo bezpieczeństwo jest najważniejsze.

Budynki niedostosowane do wymogów przeciwpożarowych to problem wielu spółdzielni mieszkaniowych. Podobnie było w tym przypadku, gdy okazało się, że jeden z 13-piętrowych bloków spółdzielni ma przestarzałą instalację przeciwpożarową. W razie pożaru jego mieszkańcom byłoby więc trudno uciec z bloku.

Z tego powodu komendant Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej zobowiązał spółdzielnię do wprowadzenia odpowiednich zmian. Nie miało przy tym dla niego żadnego znaczenia, że blok powstał przed wielu laty, kiedy obowiązywały zupełnie inne standardy ochrony przeciwpożarowej. Uznał, że obowiązują współczesne wymogi z § 16 ust. 1-3 rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji z 7.6.2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (t.j. Dz.U. z 2010 r. Nr 109, poz. 719 ze zm.).

Spółdzielnia mieszkaniowa chciała wydłużenia terminu narzuconego przez straż tłumacząc, że nie ma pieniędzy, a problem dotyczy nie tylko tego konkretnego bloku, ale też wielu innych. Komendant straży pożarnej odmówił.

Ważne
Właściciel budynku ma obowiązek przestrzegać przeciwpożarowych wymagań techniczno-budowlanych oraz zapewnić osobom przebywającym w budynku bezpieczeństwo i możliwość ewakuacji (art. 4 ust. 1 pkt 1 i 4 ustawy z 24.8.1991 r. o ochronie przeciwpożarowej (t.j. Dz.U. z 2016 r., poz. 191 ze zm.).

Spółdzielnia złożyła więc skargę do WSA, który jednak jej skargę oddalił. Również wniesiona do NSA skarga kasacyjna została przez ten sąd oddalona.

Ważne
Należy chronić słuszne interesy mieszkańców, a nie spółdzielni. Brak odpowiednich zabezpieczeń przeciwpożarowych jest bowiem niebezpieczny i zagraża ludziom. Rolą spółdzielni jest więc je wykonać, a nie odwlekać to poprzez bezzasadne odwoływanie się.