Na polskim rynku potencjał szkoleń w VR rozwija już Orange – do końca tego roku przeszkoli w ten sposób niemal 200 swoich pracowników, a w przyszłym – kolejny tysiąc osób. Ich efekty są dużo lepsze w porównaniu z tradycyjnymi zajęciami: szkolenia w VR zapewniają lepszą koncentrację, a wyniki testów wiedzy wśród ich uczestników wzrosły z 56 do blisko 90 %.

Pandemia COVID-19 znacznie przyspieszyła wykorzystanie rozwiązań zdalnych i nowych technologii, takich jak wirtualna rzeczywistość, w sektorze edukacji i szkoleń. Dynamiczny wzrost tego rynku był prognozowany jeszcze przed wybuchem pandemii. Z marcowego raportu Technavio wynika, że wartość rynku VR w tym segmencie w latach 2020–2024 może wzrosnąć do 6,34 mld dol. Coraz większa przystępność cenowa sprzętu VR, w połączeniu z dostępnością łatwych w obsłudze platform do tworzenia takich treści, będzie napędzać rynek, którego roczna dynamika wzrostu do 2024 roku wyniesie aż 59 % – wynika z „Virtual Reality Market in Education Sector by Product, Forecast and Analysis 2020–2024”.

Jak wskazuje, szkolenia w VR mają kilka przewag nad tradycyjnymi zajęciami. Po pierwsze, skutecznie odcinają użytkownika od rozpraszającego go otoczenia, zwiększając poziom koncentracji. Po drugie, osoba szkolona wciela się w rolę klienta i patrzy na urządzenie bądź usługę jego oczami: rozpakowuje paczkę, ogląda je, podłącza, konfiguruje, sprawdza różne funkcje. W ten sposób zwraca uwagę na szczegóły, których w standardowym szkoleniu może nie zauważyć. Wyniki testów wiedzy wśród uczestników takich szkoleń wzrosły z 56 do prawie 90 %.

Obecnie szkolenia odbywają się w domach pracowników, co jest związane z czasem pandemii i powszechną pracą zdalną. Uczestnicy otrzymują gogle VR kurierem do domu, a po zakończeniu szkolenia naklejają gotową etykietę zwrotną i odsyłają sprzęt. Cały proces przypomina proces odbioru i zwrotu zakupów zamówionych w sklepie internetowym.

Źródło:

newseria.pl