Z wnioskiem o wydanie indywidualnej interpretacji podatkowej do fiskusa zwrócił się mężczyzna, który wraz z małżonką kupił działkę. Nieruchomość była niezabudowana, sklasyfikowana jako sady i pastwiska. Trzynaście lat później mąż wystąpił o ustalenie warunków zabudowy dla 10 domów w zabudowie szeregowej. Po ich ustaleniu planował ubiegać się o wydanie pozwolenia na budowę, jednak z założenia nie chciał rozpoczynać budowy (nie miał gotowych projektów), a jedynie wystawić działkę na sprzedaż. I tu nabrał wątpliwości podatkowych. Ponieważ ani on, ani jego żona nie prowadzili działalności gospodarczej, nieruchomość planowali sprzedać we własnym imieniu. Podatnik chciał się dowiedzieć, jak będzie wyglądało podatkowe rozliczenie ewentualnej transakcji. W związku z powyższym zapytał skarbówkę, czy jeśli zdecyduje się na sprzedaż powyższej działki z ustalonymi warunkami zabudowy oraz czy jeśli zdecyduje się uzyskać pozwolenie na budowę na powyższej działce 10 domów w zabudowie szeregowej i takie pozwolenie uzyska, to sprzedając powyższą działkę z uzyskanymi już warunkami i pozwoleniem na budowę, z tytułu takiej transakcji stanie się osobą prowadzącą działalność gospodarczą oraz czy z tytułu takiej sprzedaży stanie się podatnikiem podatku VAT?

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej odpowiedział twierdząco. Co prawda nie miał zastrzeżeń co do tego, że faktycznie od nabycia nieruchomości do jej ewentualnego zbycia minie z pewnością więcej niż 5 lat, co uprawniałoby do zwolnienia podatkowego, ale jednak zakwalifikował planowaną transakcję, jako odrębne źródło przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej. W opinii organu za takim rozumieniem przemawiał fakt, że małżeństwo uczyniło szereg działań mających na celu zwiększenie atrakcyjności gruntu – zadbało o doprowadzenie wody, rozpoczęło starania o wydanie pozwolenia na budowę, planowało także dać w internecie ogłoszenia o sprzedaży. Zdaniem fiskusa to wystarczy, by sprzedaż nieruchomości była traktowana podatkowo jako zrealizowana w ramach działalności gospodarczej.

Mężczyzna nie zgodził się z taką interpretacją i zaskarżył ją, zarzucając fiskusowi naruszenie przepisu prawa materialnego to jest art. 5a pkt 6 ustawy z 26.7.1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tj. Dz.U. z 2019 r. poz. 1387), dotyczącego definicji pozarolniczej działalności gospodarczej poprzez błędną jego wykładnię i zastosowanie do oceny sprawy.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie w wyroku z 5.3.2020 r. (I SA/Rz 912/19) stanął po stronie podatnika. Organ stwierdził, że w omawianym przypadku ma miejsce zwykły zarząd własnym majątkiem i nie miał podejrzeń, by mężczyzna uczynił sobie z tego stałe źródło zarobkowania Co więcej, według WSA pomiędzy nabyciem gruntu, a działaniami przedsprzedażowymi minęło zbyt wiele czasu, by można było je powiązać przyczynowo-skutkowo. Sąd zwrócił także uwagę, że uzyskanie zezwolenia na budowę wskazane jest przez wnioskodawcę warunkowo i wymaga odrębnej oceny w aspekcie wystąpienia w warunkach przedstawionego we wniosku zdarzenia przyszłego przejawu działalności gospodarczej. Podsumowując skład orzekający nie miał wątpliwości, że rozpatrując okoliczności sprawy ma do czynienia z czynnością jednorazową, wyzbyciem się składnika majątku dorobkowego małżonków, nabytego przed laty, który dotąd był wykorzystywany do realizacji określonych potrzeb rodziny wnioskodawcy.