Tak uznał NSA w wyroku z 28.7.2020 r. (II FSK 2427/19, Legalis).

Z art. 27 § 1 pkt 10 ustawy z 17.6.1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1438 ze zm.; dalej: EgzAdmU) wynika, że tytuł wykonawczy zawiera klauzulę organu egzekucyjnego o skierowaniu tytułu do egzekucji administracyjnej.

Zgodnie z dyspozycją przepisu art. 27 § 1 pkt 10 EgzAdmU tytuł wykonawczy powinien zawierać klauzulę organu egzekucyjnego o skierowaniu tytułu do egzekucji administracyjnej. W przepisach nie określono kształtu klauzuli ani jej treści. Nie nakazano też umieszczenia w niej podpisu osoby upoważnionej do działania w imieniu organu egzekucyjnego.

Omawiany wyrok odnosił się do naruszenia, zdaniem skarżących, przepisów art. 33 § 1 EgzAdmU, ale w brzmieniu sprzed 30.7.2020 r. Przepisy art. 33 EgzAdmU dotyczą podstawy zarzutu w sprawie egzekucji administracyjnej. Nie wdając się w treść tych zarzutów, z uwagi na inne obecnie brzmienie art. 33 EgzAdmU, warto zwrócić uwagę na zdanie NSA dotyczące rozumienia pojęcia „podpis”, które może mieć znaczenie w sprawach administracyjnych z innego zakresu.

Zdaniem NSA, wymaganie złożenia podpisu nie oznacza, że chodzi o podpis czytelny. Jak czytamy w wyroku: „Podpis osoby jest tylko jeden. Stanowi on sporządzony osobiście, własnoręcznie, niepowtarzalny z założenia znak graficzny, mający identyfikować autora, ale nie tyle poprzez materialną treść, ile poprzez swoją niepowtarzalność, unikalność. Takie niepowtarzalne podpisy zostały złożone na tytułach wykonawczych w niniejszej sprawie, zaś same w sobie nie miały one potwierdzać umocowania do działania w imieniu wierzyciela. Takie potwierdzenie wynika z odrębnie udzielonego upoważnienia, które zostało zakomunikowane w treści pieczęci odciśniętych przy podpisach.”.