Stan faktyczny

Małżeństwo S. w 1997 r. podpisało umowę ze Spółdzielnią Mieszkaniową (dalej: SM) na wybudowanie domu. Pierwotny koszt budowy miał wynosić ponad 232,5 tys. zł.

Według umowy koszty budowy miały być waloryzowane zgodnie ze wzrostem cen nieruchomości. Ostateczne rozliczenie miało nastąpić w ciągu 4 miesięcy od daty odbioru gotowego domu.

Inwestorzy nie byli w chwili podpisywania umowy członkami SM, ale przystąpili do niej w trakcie budowy. Zgodnie z deklaracjami członkowskimi i statutem spółdzielni ustalona w umowie cena budowy domu, po odpowiednim zwaloryzowaniu – miała być wkładem budowlanym do spółdzielni.

W 2001 r., po zakończeniu budowy, SM dokonała rozliczenia. Ostateczny koszt budowy domu ustaliła na kwotę ok. 495 tys. zł. Jednak małżeństwo S. wpłaciło do SM tylko 400 tys. zł. Co do pozostałych 95 tys. zł wpłaty odmówiło, twierdząc, że koszty budowy zostały zawyżone.

Orzeczenia sądów I i II instancji

Sprawa trafiła do sądu. Sąd I instancji uznał, że istotnie, koszty budowy były niższe, ale o około 30 tys. zł i zasądził od małżonków S. na rzecz SM pozostałą część należności, tj. około 65 tys. zł. Sąd II instancji z kolei oddalił powództwo, uznając, że roszczenie się przedawniło. Pozew SM trafił bowiem do sądu dopiero w czerwcu 2011 r. (wcześniej trwało wewnątrzspółdzielcze postępowanie wyjaśniające). Dlatego małżonkowie S. podnieśli zarzut przedawnienia. Spółdzielnia złożyła skargę kasacyjną, którą z kolei uwzględnił Sąd Najwyższy.

Rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy (wyr. z 17.12.2015 r., I CSK 1003/14) uchylił orzeczenie sądu II instancji i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy.

W uzasadnieniu SN wskazał, że wprawdzie państwo S. nie byli w chwili podpisania umowy członkami SM, ale później do niej przystąpili. Wszystkie więc działania pozwanych i spółdzielni powinny podlegać rygorom ustawy z 16.9.1982 r. – Prawo spółdzielcze (t.j. Dz.U. z 2016 r., poz. 21 ze zm.), a obecnie także ustawy z 15.12.2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 1222 ze zm.).

Państwo S. wskazywali, że dla tego typu roszczeń powinien obowiązywać nie ogólny termin przedawnienia wynoszący 10 lat, ale termin 3-letni (określony w art. 118 ustawy z 23.4.1964 r. – Kodeks cywilny; t.j. Dz.U z 2014 r., poz. 121 ze zm.; dalej: KC). Ich zdaniem, skoro SM prowadzi działalność gospodarczą polegającą na budowie domów i mieszkań, to także w odniesieniu do roszczeń o wkład budowlany powinien obowiązywać termin 3-letni, tym bardziej że podpisując umowę z SM w 1997 r., państwo S. nie byli jeszcze jej członkami.

Ważne

Ten pogląd SN odrzucił. Jego zdaniem w przypadku spółdzielni mieszkaniowych mamy do czynienia z dwiema sferami działalności:

1) o charakterze zewnętrznym: do niej zaliczyć można wszelkiego rodzaju kontrakty z firmami budowlanymi, remontowymi, zajmującymi się wywozem śmieci, a także dostarczaniem rozmaitych towarów i usług;

2) o charakterze wewnętrznym: która dotyczy stosunków pomiędzy spółdzielnią a jej członkami, w zakresie realizacji zadań statutowych.

O ile zatem stosunki w ramach zewnętrznej sfery działalności kwalifikują się jako działalność gospodarcza, to już sfera wewnętrzna jest innym rodzajem działalności.

Tym samym 3-letni termin przedawnienia nie może mieć zastosowania do roszczeń spółdzielni przeciwko jej członkowi o zapłatę wkładu budowlanego, gdyż roszczenia te odnoszą się do sfery wewnętrznej. Stosować należy zatem ogólny 10-letni termin przedawnienia z art. 118 KC – uznał w konkluzji SN.