Zapowiedź zmiany Polityki Prywatności innego komunikatora – WhatsApp spowodowało wśród wielu użytkowników potrzebę poszukiwania alternatywy i tak niektórzy przenieśli się na Signal lub właśnie na Telegram. Najczęściej pobierana aplikacja w styczniu 2021 roku, aktywni użytkownicy to ponad 500 milionów użytkowników miesięcznie. Po ataku hackerskim na skrzynkę e-mail szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o komunikatorze usłyszały nawet osoby, które nie korzystają z tego typu aplikacji.

O samej aplikacji wiadomo niewiele. Twórcą aplikacji jest m.in. rosyjski trzydziestokilkulatek mieszkając obecnie w Dubaju, gdzie główną siedzibę ma również firma zarządzająca aplikacją. Aplikacja reklamuje się jakoby poza czyimkolwiek zasięgiem. Zdaniem twórców aplikacji, nie ujawniła ona żądanych danych swoich użytkowników komukolwiek, również rządom. Przesyłane za pośrednictwem aplikacji dane są albo objęte szyfrowaniem end to end albo wykorzystują infrastrukturę rozproszoną. Wg twórców ich działania mają zapobiegać przed szpiegowaniem np. urzędników czy pracodawców oraz ochronę danych użytkowników przed m.in. specjalistami od marketingu.

Zarejestrowanie firmy na Wyspach Dziewiczych i Belize, a przede wszystkim przechowywanie czatów w chmurze w wielu centrach danych na całym świecie, gdzie ich kontrolowanie należy do różnych podmiotów prawnych mają zabezpieczać dane użytkowników.

Organy w Niemczech podjęły działania, które mają wymóc na twórcach aplikacji usuwanie treści zabronionych i przekazywania danych użytkowników organom ścigania. Federalny Urząd Sprawiedliwości wszczął postępowanie, które może zakończyć się nałożeniem kary w wysokości 55 milionów euro. Telegram już wielokrotnie zmieniał swoją siedzibę, obecnie jest to Dubaj, ale początki aplikacji sięgają Rosji, z której się przeniósł w związku z lokalnymi przepisami IT. W międzyczasie platforma była zarządzana z Berlina czy Singapuru. Kolejna przeprowadzka jest możliwa o ile nastąpią niepokojące, wg twórców, zmiany prawne.

Popularność aplikacji może wynika z faktu, że jest dostępna bezpłatnie oraz bez reklam. Jednocześnie można odbyć za jej pośrednictwem wideokonferencje, możliwe jest udostępnianie zdjęć czy plików w wielkości do 2 GB, przy czym aplikacja nie zajmuje dużo miejsca na urządzeniu.

Równocześnie jest to narzędzie wykorzystywane przez osoby handlujące bronią czy oferujące zhackowane dane czy publikujące wykradzione ze skrzynki szefa KPRM informacje. Jeden z większych niemieckich tytułów prasowych określa Telegram odpowiednikiem darknetu w kieszeni.

Źródło: https://www.cyberdefence24.pl/telegram-prawdopodobnie-najbardziej-niebezpieczny-komunikator-swiata