Skoro pod oknami mieszkań będzie centrum handlowe, mieszkańcy mają prawo się temu sprzeciwić, choć zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wprost ich nie dotyczą (wyr. NSA z 14.12.2016 r., II OSK 743/15).

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok WSA i nakazał sądowi pierwszej instancji dogłębnie zbadać sprawę. Dał mu jednocześnie wskazówki korzystne dla spółdzielni.

Według NSA władze miasta i WSA zastosowałyzbyt wąską wykładnię prawa prowadzącą do absurdalnego wniosku, że tylko inwestor może skarżyć plan. Tymczasemprawo do tego mają również właściciele nieruchomości, na które plan będzie miał wpływ. Nie może być również tak, że jeden właściciel ponad miarę utrudnia innym korzystanie z ich własności. WSA w ogóle nie pochylił się nad tym problemem i poprzestał na stwierdzeniu braku legitymacji procesowej.

Ważne
Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że spółdzielnia mieszkaniowa może kwestionować ustalenia miejscowego planu choć nie dotyczy on bezpośrednio jej nieruchomości. Zdaniem NSA nie ma to znaczenia. Plan będzie miał bowiem wpływ na jakość życia jej mieszkańców. W związku z tym trzeba wziąć pod uwagę także ich racje.