Przedsiębiorca działający w sferze budowlanej zawarł miesięczną umowę o dzieło z J.D., której przedmiotem było spawanie kratownic (elementy dachu) w określonych ilościach z materiałów udostępnionych przez zamawiającego, w miejscu i czasie wskazanych w tym kontrakcie. Zobowiązał się w zamian za spełnienie tego świadczenia do wypłaty 2000 zł wynagrodzenia. Za realizację sam ponosił odpowiedzialność, dlatego każdego dnia zatrudniony przez niego kierownik montażu sprawdzał zakres i sposób wykonania czynności przez J.D. Te same obowiązki mogły być i były wykonywane przez pracowników przedsiębiorcy, z tym że J.D. miał przygotować cały element, a zatrudnieni na umowach o pracę dzielili się między sobą tym zadaniem. W wyniku kontroli ZUS zakwalifikował tę umowę jako umowę o świadczenie usług i zobowiązał do zapłaty składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne od wypłaconego wynagrodzenia. Przedsiębiorca nie zgodził się z tą decyzją i wniósł sprawę do sądu. Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z 20.3.2017 r. (VIII U 2264/16) oddalił jednak jego odwołanie, przyznając rację ZUS.
Dwie różne umowy
Przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia – art. 627 ustawy z 23.4.1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 459 ze zm. – dalej: KC). Natomiast umowa zlecenia powoduje, że przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do umowy o świadczenie usług stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu (art. 734 § 1 i art. 750 KC). Sąd Okręgowy w Łodzi przypomniał, że celem umowy o dzieło jest powstanie w przyszłości konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu, który może mieć postać materialną lub niematerialną. Tymczasem elementem wyróżniającym umowę zlecenia nie jest wynik, lecz starania podejmowane, by go osiągnąć (wyrok SA w Rzeszowie z 21.12.1993 r., III AUr 357/93; OSA 1994/6/49; wyrok SA w Lublinie z 26.1.2006 r., III AUa 1700/05; OSA 2008/3/5 oraz wyrok SN z 13.3.1967 r., I CR 500/66; OSNCP 1968/1/5).
Zdaniem SO w Łodzi, zakwalifikowanie danej umowy do umów o dzieło wymaga także stwierdzenia: braku zależności lub podporządkowania pomiędzy zamawiającym a przyjmującym zamówienie, braku obowiązku osobistego wykonania dzieła przez przyjmującego zamówienie (chyba że wynika to z umowy lub charakteru dzieła, np. artystycznego), obciążenia ryzykiem nieosiągnięcia rezultatu (a nie starannego działania) przyjmującego zamówienie.
Sporna kwalifikacja
W opisywanej sprawie sednem jest właściwe zakwalifikowanie zawartego kontraktu. Według SO w Łodzi, mimo nadanej nazwy, nie była to umowa o dzieło. Wskazuje na to zarówno jej przedmiot, jak i sposób realizacji. Nie chodziło tu przecież o konkretne, zindywidualizowane elementy dachowe, ale o ich spawanie i to w miejscu, czasie i pod kontrolą przedsiębiorcy. Zabrakło samodzielności w wykonywaniu tego kontraktu po stronie J.D. i odpowiedzialności za jego rezultaty. Sama natomiast umowa została sporządzona przygotowanym formularzu bez cech indywidualnych i obejmowała krótki okres, co też stanowi cechę umowy zlecenia/oświadczenie usług.
Jeśli przedmiotem umowy byłoby przygotowanie jednego konkretnie opisanego w chwili jej zawierania przedmiotu, to mogłaby zostać uznana za umowę o dzieło, pod warunkiem wskazania mierzalnego dzieła, kategoriami przypisanymi dla dzieł tego rodzaju oraz, że dzieło to stanowi autonomiczny przedmiot obrotu społecznego – stwierdził sąd. Inaczej jest jednak, gdy dotyczy ona przygotowywania bliżej nie określonego zestawu elementów budowlanych. W ocenie SO w Łodzi, przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że rzeczywistą wolą stron było świadczenie usług, a nie wykonanie dzieła. W efekcie istnieje obowiązek odprowadzenia składek do ZUS, ponieważ umowa o świadczenie usług podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym i zdrowotnym, w przeciwieństwie do umowy o dzieło – wynika to z art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 12 ust. 1 w zw. z art. 13 pkt 2 ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 963 ze zm.) oraz z art. 66 ust. 1 pkt 1e ustawy z 27.8.2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1793 ze zm.).