Zarówno wielkie metropolie, jak i mniejsze miasta stają się dzisiaj hubami, które mają dostarczyć mieszkańcom sprawnie działające usługi. To nie są „miasta przyszłości”, opisane w książkach fantastyczno-naukowych czy pracach ekspertów z różnych dziedzin.
Takie miasta istnieją i można powiedzieć, że każde miasto ma szansę stać się „smart”, wdrażając nowoczesne, informatyczne rozwiązania. Jest to konieczne tym bardziej, że samorządy mają swoje, określone i ograniczone zasoby, którymi muszą dobrze zarządzać, żeby wywiązywać się ze swoich zadań. Dzisiaj są one bardzo szerokie i zahaczają o wiele różnych dziedzin życia, często bardzo specjalistycznych, wymagających rzetelnej wiedzy: od edukacji, przez ochronę środowiska aż po organizację i zarządzanie transportem zbiorowym.
Te obowiązki, które mają wykonywać jednostki samorządu terytorialnego różnych szczebli, są opisane w aktach prawnych, czyli np. ustawie o samorządzie gminnym (SamGminU), ustawie o samorządzie powiatowym (SamPowiatU) czy ustawie o samorządzie województwa (SamWojU).
Te zadania to np.:
- edukacja publiczna;
- ochrona zdrowia;
- lokalny transport zbiorowy;
- zadbanie o stan dróg;
- zadbanie o stan wodociągów, kanalizacji;
- ład przestrzenny i gospodarka nieruchomościami;
- ochrona środowiska i przyrody oraz gospodarka wodna;
- kultura.
Gdzie AI przyda się w miastach?
Systemy sztucznej inteligencji mogą się przydać w wielu dziedzinach. Mogą to być bardzo skomplikowane zadania, z którymi boryka się miasto.
Mogą pomagać w analizie dużej ilości danych, co przełoży się na lepsze planowanie ruchu drogowego – każda zmiana organizacji świateł, pierwszeństwa czy wyłączenie jakiejś ulicy z ruchu ma wpływ na zachowania kierowców, tworzenie się korków, a nawet wypadki drogowe. Dlatego warto pamiętać, że AI może na bieżąco analizować dane dotyczące ruchu drogowego, co poprawi jakość życia mieszkańców i znacząco zmniejszy towarzyszące ruchowi drogowemu koszty.
Ponieważ wśród zadań, którymi mają się zajmować współczesne miasta, są też działania na rzecz ochrony środowiska, to sztuczna inteligencja przydaje się w tworzeniu i funkcjonowaniu systemów monitoringu zanieczyszczeń powietrza lub wody opartych na analizie danych pozyskanych z czujników lub tworzeniu modeli inteligentnego zarządzania energią w budynkach publicznych.
Może być nawet użyteczna w zarządzaniu przestrzenią miejską. Strefy płatnego parkowania mogą się stać całkowicie autonomiczne, a naliczanie opłat za przekroczony czas postoju może się odbywać automatycznie.
Takich przydatnych zastosowań w ramach smart city będzie zdecydowanie więcej. Sztuczna inteligencja może choćby analizować zapotrzebowanie na odbiór odpadów komunalnych od mieszkańców i na tej podstawie lepiej dopasowywać harmonogramy, pomagając urzędnikom.
W ochronie zdrowia AI może oznaczać autonomiczne procedury i środki zarządzania ochroną zdrowia – poprawiając system zapisów na wizyty u lekarzy czy zabiegi, lub grafik pracy personelu medycznego.
Chatboty oparte na sztucznej inteligencji mogą odciążyć urzędników od odpowiedzi na najczęściej zadawane przez petentów pytania. Można sobie wyobrazić także sytuacje, w których AI, analizując dane zawarte w piśmie (wniosku), pomaga wydać decyzję administracyjną.
Ciągle pojawiają się nowe pomysły na zastosowanie sztucznej inteligencji w działalności urzędów. Na początku sierpnia samorząd Częstochowy podpisał z Ministerstwem Cyfryzacji list intencyjny, który ma doprowadzić do uruchomienia pilotażu polskiego modelu językowego PLLuM w administracji samorządowej. Sztuczna inteligencja wesprze urzędników m.in. w tworzeniu pism, streszczaniu dokumentów oraz w analizie zapytań od obywateli. Częstochowski samorząd udostępni wiedzę i informacje przydatne do dalszego doskonalenia modelu, tak by jak najlepiej odpowiadał na potrzeby administracji samorządowej.
Zagrożenia
Systemy sztucznej inteligencji wspierające działanie miast to nie tylko korzyści płynące z jej stosowania i usprawniania systemów, ale też potencjalne wyzwania, związane choćby z ochroną danych. Również AI jest narażona na ataki hakerskie i innego rodzaju zagrożenia związane z cyberbezpieczeństwem, dlatego tak ważna jest odpowiednia ich ochrona, np. przed wyciekiem danych mieszkańców.
Obywatele muszą mieć też pełną wiedzę o tym, że w usługach do nich kierowanych lub przy administrowaniu ich danymi „pracuje” AI. W tej sytuacji każdy zainteresowany powinien mieć prawo odmowy (opt-out).
Ważne jest też takie zaprojektowanie i prezentowanie usług opartych na AI, żeby wzbudzać w mieszkańcach zaufanie do nich. Sztuczna inteligencja podejmuje decyzje na podstawie algorytmów, które mogą być trudne do zrozumienia i weryfikacji przez obywateli, a nawet pracowników administracji, co rodzi pytania o odpowiedzialność i legitymizację działań opartych na AI.
Z takimi problemami musieli się już np. mierzyć Holendrzy. W Holandii w latach 2012–2019 wszczęto bezpodstawnie postępowania o wyłudzenie nienależnego zasiłku na dzieci wobec setek tysięcy rodzin; holenderski algorytm kwalifikował jako „podejrzane” obco brzmiące nazwiska, podwójne obywatelstwo czy niskie dochody.
Trzeba więc być bardzo ostrożnym i rozsądnym we wprowadzaniu do działalności urzędów sztucznej inteligencji, ale jednocześnie wydaje się, że nie ma od tego odwrotu.