1. Stan faktyczny
Gmina P. była właścicielem instalacji wodociągowych, którymi zarządzała spółka komunalna Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w P. Jedna z instalacji znajdowała się pod działką gruntu należącą do małżeństwa B.
Małżonkowie złożyli do sądu wniosek o ustanowienie służebności przesyłu na podstawie art. 3051 i art. 3052 § 2 ustawy z 23.4.1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 459 ze zm.; dalej: KC) za jednorazowym wynagrodzeniem.
W obydwu przepisach KC dotyczących służebności przesyłu uprawnionym do korzystania z gruntu i zarazem zobowiązanym do zapłaty stosownego wynagrodzenia jest przedsiębiorca. Problem wniosku małżeństwa B. polegał na tym, że instalację przechodzącą przez ich nieruchomość przedsiębiorstwo PGKiM tylko dzierżawiło od gminy, która pozostała jej właścicielem.
2. Rozstrzygnięcia sądów I i II instancji
Sąd oddalił więc ich wniosek, ale rozpatrujący apelację sąd II instancji uznał, że zaistniał poważny problem prawny, dotyczący kwestii: czy właściciel nieruchomości może żądać ustanowienia na rzecz gminy służebności przesyłu, polegającej na korzystaniu z nieruchomości obciążonej na potrzeby biegnącej przez nią sieci wodociągowej – w sytuacji, gdy gmina jest właścicielem tej sieci, ale urządzenia, które służą do doprowadzania wody, wydzierżawiła spółce, będącej przedsiębiorstwem wodociągowo-kanalizacyjnym. Pytanie tej treści skierowano do Sądu Najwyższego.
3. Stanowisko Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy udzielił na nie pozytywnej odpowiedzi. Uzasadniając, SN wskazał, że do zadań własnych gmin należy m.in. zapewnienie swoim mieszkańcom zaopatrzenia w wodę. Tym samym gmina może prowadzić w tym zakresie działalność, a zatem może być też traktowana jako przedsiębiorca w rozumieniu przepisów KC.
Zdaniem SN wykładnia zawężająca pojęcie przedsiębiorcy z art. 305 1 KC tylko do przedsiębiorców określanych w przepisach o swobodzie działalności gospodarczej spowodowałaby bardzo niebezpieczną sytuację dla właścicieli nieruchomości, na których znajdują się instalacje przesyłowe. Właściciel nie miałby do kogo kierować roszczeń o ustanowienie służebności przesyłu, gdyż gmina nie mogłaby być obciążona, bo nie jest przedsiębiorcą, a przedsiębiorstwo wodociągowe także nie mogłoby być adresatem wniosku, bo nie jest właścicielem sieci. W efekcie doszłoby do naruszenia zagwarantowanego konstytucyjnie prawa własności – orzekł SN.