Na razie projekt założeń do nowelizacji ustawy znajduje się na etapie uzgodnień wewnątrz resortu gospodarki, ale już dziś można wskazać kilka obszarów, które zostaną zmienione. Przedsiębiorcy i jednostki samorządu terytorialnego apelują o nowelizację przepisów, bo na rynku PPP panuje zastój, a nie tak miało to wszystko wyglądać. W ciągu pięciu lat obowiązywania nowych przepisów na 227 ogłoszeń podpisano jedynie 58 umów i to w sytuacji boomu inwestycyjnego, spowodowanego choćby przygotowaniami do mistrzostw Europy w piłce nożnej, w 2012 r.

Przede wszystkim Ministerstwo Gospodarki zamierza wprowadzić możliwość wstąpienia banków w miejsce podmiotów prywatnych w razie problemów przedsiębiorcy. W takiej sytuacji banki miałyby zajmować miejsce podmiotu prywatnego i gwarantować dokończenie rozpoczętej inwestycji.

Rozważane jest także wprowadzenie możliwości zawierania kontraktów na okres dłuższy niż cztery lata bez podpadania pod rygory ustawy z 29.1.2004 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2004 r. Nr 113, poz. 759 ze zm.).

Resort zapowiada również wprowadzenie możliwości stosowania Prawa zamówień publicznych przy wyborze partnera prywatnego bez względu na sposób jego wynagrodzenia, możliwość powoływania spółki projektowej po wyborze najkorzystniejszej oferty (według obecnie obowiązujących przepisów stroną umowy PPP może być tylko taki podmiot, który brał udział w postępowaniu wyłaniającym kontrahenta).

To nie koniec planowanych zmian. Z punktu widzenia jednostek samorządu terytorialnego prawdziwą rewolucją może się okazać przekazanie im możliwości udzielania podmiotowi prywatnemu dotacji celowych. Obecnie mogą to robić jedynie jednostki administracji rządowej.

W trudnej sytuacji finansów publicznych szczególnego znaczenia nabiera jeszcze inne zagadnienie. Obecnie nie jest jasne, w jaki sposób kwalifikować wydatki na PPP w budżetach jednostek samorządu terytorialnego. Niektóre wydatki, zgodnie z pomysłami ministerstwa gospodarki, będzie można kwalifikować jako wydatki majątkowe (a nie jak obecnie jako wydatki bieżące), co nie będzie powiększało deficytu sektora finansów publicznych.