Przedsiębiorcy widzą potrzebę korzystania z usług prawnika, deklarują też, że są gotowi za nie płacić składkę miesięczną. Ubezpieczenia ochrony prawnej nie cieszą się jednak wśród nich popularnością. Dlaczego tak się dzieje i jak wyjść z tego błędnego koła, zastanawiano się podczas debaty zorganizowanej w siedzibie Krajowej Rady Radców Prawnych. Podczas spotkania zaprezentowano badania przeprowadzone przez ubezpieczyciela D.A.S. na ponad 300 małych i średnich przedsiębiorcach.

– 28 proc. osób powiedziało, że gotowe są zapłacić za produkt ubezpieczeniowy 10–150 zł, a 27,3 proc., że 150–250 zł miesięcznie – wskazywał Maciej Bobrowicz, prezes KRRP.

Tymczasem – jak podkreślił Piotr Skorupa, członek zarządu D.A.S. – jego firma oferuje prawników w abonamencie już za 800–900 zł rocznie, a zainteresowanie produktem nie przekracza 45 tys. polis.

Co zrobić, by było ich więcej?

– Z raportu wynika, że chęć skorzystania z prawnika mają zarówno mali, jak i więksi przedsiębiorcy. Trzeba przedyskutować, jak prawnicy obsługujący firmy mogą wspomóc ich świadomość. I może powinniśmy przestać wierzyć, że ubezpieczenia są naszą konkurencją – mówiła dr hab. Katarzyna Malinowska, radca prawna i ekspertka prawa ubezpieczeń.

—a.k.