Stan faktyczny

Adwokat A.S. został obwiniony przez rzecznika dyscyplinarnego o korzystanie z niedozwolonej reklamy swojej kancelarii. Adwokat wykupił usługę Google AdWords, dzięki której, jego kancelaria była pozycjonowana na jednym z pierwszych miejsc. Zgodnie z § 23 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu (Kodeks Etyki Adwokackiej, KEA) adwokata obowiązuje zakaz korzystania z reklamy, jak również zakaz pozyskiwania klientów w sposób sprzeczny z godnością zawodu oraz współpracy z podmiotami pozyskującymi klientów z naruszeniem prawa lub zasad współżycia społecznego. Na mocy § 23a ust. 1 KEA adwokat jest uprawniony do informowania o swojej działalności zawodowej pod warunkiem, że taka informacja i jej forma jest zgodna z zasadami niniejszego Zbioru; zgodna z obowiązującymi przepisami, zwłaszcza dotyczącymi ochrony konsumentów i zwalczania nieuczciwej konkurencji; dokładna i niewprowadzająca w błąd; przekazywana z poszanowaniem tajemnicy zawodowej; nieukierunkowana na udzielenie adwokatowi konkretnego zlecenia.

Orzeczenia sądów dyscyplinarnych adwokatury

Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w K. ukarał A.S. naganą, natomiast Wyższy Sąd Dyscyplinarny uznał za zasadne złagodzenie kary na upomnienie. W uzasadnieniu orzeczenia Wyższy Sąd Dyscyplinarny wskazał, że zakaz reklamy nie ma charakteru bezwzględnego, jednak wykupienie usługi, która prowadzi do agresywnej reklamy – informującej klientów o działalności zawodowej adwokata poza kolejnością, narusza zasady konkurencji i w efekcie godność zawodu.

Skarga kasacyjna i orzeczenie SN

A.S. wniósł skargę kasacyjną. Domagając się uniewinnienia adwokat twierdził, że w trakcie postępowania nie przedstawiono mu żadnych bezpośrednich dowodów, że zawarł umowę i opłacił usługę pozycjonowania, nie przesłuchano też żadnych świadków.

Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną A.S. Jak wskazano w uzasadnieniu, działanie sądów dyscyplinarnych było prawidłowe, orzeczenie o jego winie byłoby zasadne nawet wówczas, gdyby obwiniony nie zlecał osobiście usług internetowych. Sąd Najwyższy podkreślił jednak, że z doświadczenia życiowego wynika, iż nie zleca się usług, z których wynikają wymierne korzyści, na rzecz osób trzecich. W uzasadnieniu wyjaśniono, że choć adwokaci mogą prowadzić własne strony internetowe, to zakazem reklamy objęte jest agresywne reklamowanie się w Internecie, w tym poprzez pozycjonowanie.

Adw. Jakub Jacyna †:

Zasadniczym pytaniem nie jest to, czy adwokat może się reklamować, bo co do tego panuje zgoda. Reklama nie przystoi adwokatowi, zwłaszcza reklama porównawcza (zaś ta jest jako sposób reklamy produktu i usług dozwolona, aczkolwiek pod pewnymi warunkami). Zarówno w środowisku adwokackim (konferencja w Łodzi, wypowiedzi na KZA), jak i w doktrynie (J. Naumann, Zbiór Zasad Etyki i Godności Zawodu. Komentarz) panuje zgodny pogląd, że dopuszczenie reklamy w zakresie niczym nieograniczonym spowoduje sytuację, w której duże, a więc posiadające znaczne środki finansowe kancelarie zdominują rynek, na którym nie będzie miejsca dla małych kancelarii, lub dla indywidualnych adwokatów. Nie ma wiarygodnych badań empirycznych potwierdzających tę tezę. Co więcej, z obserwacji rynku amerykańskiego wynika, że duże firmy nie korzystają z możliwości agresywnej reklamy (billboardy, ogłoszenia na środkach komunikacji, płatne reklamy w TV). Natomiast widoczna tu jest duża aktywność małych kancelarii. Nam z USA nie po drodze, stąd przyjęliśmy europejskie wzorce i standardy. Chociaż do UE jest w tej materii nam nadal daleko, chociażby z tego powodu, że nie wiemy czym jest usługa adwokacka. W Niemczech od 2007 r. obowiązuje nowoczesna ustawa definiująca tę specyficzną materię (Rechtsdienstleistungsgesetz, skomentowany przez dr. Dietera Finzel, którego Izba Warszawska gościła kilka lat temu)

Co tzw. przeciętny adwokat może wyczytać w obecnie obowiązującym Kodeksie Etyki Adwokackiej? Otóż, dwie normy:

  1. § 23a pkt 2 lit. f) – adwokat może informować o świadczonej pomocy prawnej w sposób zgodny z regułami niniejszego „Zbioru” poprzez: umieszczanie informacji na stronach internetowych oraz umieszczanie danych o tej stronie w katalogach i wyszukiwarkach;
  2. § 23b pkt 6 – za publikowanie informacji adwokat nie może płacić żadnego wynagrodzenia z wyjątkiem rozsądnych kosztów publikacji.

Czytając te dwie normy łącznie rysuje się następujący obraz: Google AdWords jest częścią największej wyszukiwarki świata informatycznego, jaka została stworzona do przeszukiwania Internetu, a funkcjonuje ona, ponieważ pobiera rozsądne opłaty (a więc takie koszty, jakie może ponieść każdy adwokat.) Ergo, co nie jest zakazane jest dozwolone, należy tylko baczyć, aby sama treść tego anonsu spełniała kryterium informacji, a nie była w istocie zakazaną reklamą. Natomiast to, czy odbiorca otrzyma tę informację na pierwszej stronie książki telefonicznej, czy na ostatniej, stanowi przedmiot indywidualnej decyzji każdego adwokata. Świadomie może też adwokat zdecydować, przy jakich tematach jego link do kancelarii ma się pokazać, tzn. karnista wybierze inne słowa kluczowe niż specjalista od prawa pracy. Osobnym problemem jest to, że adwokatura nie zajęła się tym, jak uporządkować samą kwestię specjalizacji, pozostawiając to wolnemu rynkowi. A szkoda, bo tu warto skorzystać z doświadczeń francuskich, o czym mówiła Pani Dziekan Izby Paryskiej na spotkaniu w Warszawie w ORA.

Nie znamy uzasadnienia tego precedensowego wyroku SN, niewątpliwie jednak budzi zdziwienie to, czym się skład orzekający zajmował. Bo co oznacza sformułowanie „poza kolejnością”? O jakiej kolejności mowa, bo Internet jednak odbiega bardzo od alfabetycznego układu książki telefonicznej. Druga okoliczność badana przez SN to, czy to obwiniony zgłaszał „osobiście” tę usługę i tu prawdopodobnie SN dochodzi do słusznego wniosku – tak, to on zlecał. Czy jednak ta okoliczność ma jakiekolwiek znaczenie wobec treści zestawionych powyżej norm?

Wniosek jest taki, że po przeszło pół wieku od skodyfikowania obecnych norm w KEA adwokatura powinna wypracować takie – czyli nowe – normy etyczne, takie regulaminy i doczekać się takiego orzecznictwa, które by odpowiadało współczesności.