Adwokat M.P. jako pełnomocnik z urzędu na rozprawie złożył wniosek o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, albowiem nie zostały one pokryte ani w całości, ani w części. Sąd oddalił wniosek, wskazując że wniosek o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej powinien zawierać oświadczenie, że opłaty nie zostały zapłacone w całości lub w części, zaś w protokole rozprawy nie było takiego oświadczenia. Adwokat wniósł o uzupełnienie protokołu rozprawy poprzez dodanie słów „nieopłaconych w całości lub w części”, jednak sąd oddalił ten wniosek uznając, że treść protokołu odzwierciedlała przebieg rozprawy. Również odwołanie od zarządzenia przewodniczącego zostało oddalone. Zarówno zarządzenie o oddaleniu wniosku o uzupełnienie protokołu rozprawy, jak i postanowienie o oddaleniu odwołania, zostały wydane przez tego samego sędziego.

Adwokat M.P. wniósł skargę konstytucyjną o zbadanie zgodności: „Art. 160 § 1 zd. 2 KPC w zakresie, w jakim odwołanie od zarządzenia przewodniczącego o odmowie sprostowania protokołu rozpoznaje, w przypadku gdy sprawa główna jest rozpoznawana w składzie jednoosobowym, sędzia, który wydał wcześniej zaskarżone zarządzenie, z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP”. Na mocy art. 160 § 1 zd. 2 KPC, odwołanie od zarządzenia przewodniczącego o odmowie sprostowania protokołu rozpoznaje sąd w takim składzie, w jakim rozpoznaje sprawę główną. W uzasadnieniu skargi wskazano, że w przypadku sądów rozpoznających sprawę w składzie jednoosobowym dochodzi do połączenia w jednej osobie przewodniczącego oraz sądu. W rezultacie odwołanie od zarządzenia rozpoznaje osoba, która je wcześniej wydała. Weryfikacja ma zatem charakter pozorny, a po stronie obywatela powstać może przekonanie o całkowitej arbitralności działań władzy sądowniczej. Wrażenie to może być tym bardziej silne, że postanowienie o oddaleniu odwołania od zarządzenia o odmowie sprostowania protokołu nie podlega uzasadnieniu i przez to z punktu widzenia podsądnych wygląda na zwykłą formalność. W skardze dowodzono, że regulacja ta stanowi swoistą pułapkę dla sędziego, ponieważ każda podjęta w wyniku rozpoznania odwołania decyzja będzie w jakimś stopniu podważać jego autorytet, a w rezultacie autorytet władzy sądowniczej. Nieuwzględnienie odwołania będzie rodziło nieuchronnie przekonanie, że sędzia orzekając „we własnej sprawie” nie chciał zmienić decyzji. Uwzględnienie odwołania będzie z kolei oznaczać, że pierwotna decyzja była nieprzemyślana. Zjawisko takie występuje tylko i wyłącznie w przypadku rozpoznawania środka zaskarżenia przez osobę, która wydała zaskarżoną decyzję.

Trybunał Konstytucyjny uznał, że kwestionowana regulacja jest zgodna z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 78 Konstytucji RP. W uzasadnieniu podkreślono, że w świetle art. 45 ust. 1 w zw. z art. 78 zd. 1 Konstytucji RP nie jest konieczne, aby środek zaskarżenia rozstrzygnięcia, podjętego wobec strony w I instancji, spełniał zawsze wymóg dewolutywności. Ustawodawca ustanawia dwie formy kontroli rozstrzygnięć wpadkowych wydanych w I instancji: zażalenie do sądu II instancji na zarządzenia i postanowienia wymienione w art. 394 § 1 KPC oraz zwrócenie się do sądu II instancji (w ramach apelacji) o kontrolę postanowienia sądu I instancji, które nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy na podstawie art. 380 KPC. Takie rozwiązanie ma na celu zapewnienie postępowaniu sądowemu m.in. sprawności i nie narusza praw strony postępowania, gdyż w ramach systemu apelacji pełnej sąd II instancji sprawuje kontrolę nad przebiegiem postępowania pierwszoinstancyjnego (w tym co do kwestii prawidłowości sporządzenia protokołu rozprawy). Zatem zarówno w sprawach, w których sąd orzeka w składzie trzyosobowym, jak i jednoosobowym, na wniosek strony możliwa jest kontrola zarządzenia w przedmiocie odmowy sprostowania albo uzupełnienia protokołu posiedzenia jawnego (rozprawy) przez sąd II instancji.