Stan faktyczny

Joanna M. była zatrudniona w spółce M. na stanowisku specjalisty do spraw planowania i rozliczenia produkcji. Oprócz niej w tym samym dziale na podobnym stanowisku zatrudnione były jeszcze dwie inne pracownice. W styczniu 2009 r. nastąpił spadek zamówień i usług. Spółka M. zdecydowała o zwolnieniu części pracowników. Ponieważ zwolnienia miały ściśle charakter dotyczący pracodawcy, oraz miały być prowadzone zgodnie z przepisami o zwolnieniach grupowych, spółka M. przygotowała kryteria doboru do zwolnienia. Były to: ogólna ocena pracy pracownika, niezwiązana z oceną roczną, przydatność pracownika do pracy na danym stanowisku oraz sytuacja rodzinna. Joanna M. była pracownicą wytypowaną do zwolnienia, co uzasadniono m.in. brakiem umiejętności w posługiwaniu się firmowym programem komputerowym i nieznajomością języka angielskiego (istotne dla spółki, która miała wielu kontrahentów zagranicznych).

Była pracownica odwołała się od tego wypowiedzenia – ale z naruszeniem terminu. Zgodnie z art. 264 § 1 ustawy z 26.6.1974 r. – Kodeks pracy (Dz.U. z 2014 r. poz. 1502 ze zm. – dalej: KP) odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosi się do sądu pracy w ciągu 7 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę. Tymczasem Joanna M. złożyła je prawie rok od rozwiązania umowy o pracę. Dlatego sąd prawomocnie oddalił to powództwo. Joanna M. złożyła więc drugi pozew przeciwko byłemu pracodawcy, tym razem żądając odszkodowania z tytułu – jej zdaniem – naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu. Twierdziła, że została wytypowana do zwolnienia z uwagi na wiek (ukończenie 50 lat).

Rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego

W odpowiedzi SN wydał uchwałę, zgodnie z którą wniesienie przez pracownika odwołania od wypowiedzenia (wystąpienie z roszczeniami z tytułu naruszającego prawo wypowiedzenia umowy o pracę na podstawie art. 45 § 1 KP) nie jest warunkiem zasądzenia na jego rzecz odszkodowania z art. 183d KP z tytułu dyskryminującej przyczyny wypowiedzenia lub dyskryminującej przyczyny wyboru pracownika do zwolnienia z pracy.

Uzasadniając orzeczenie SN wskazał, że istotą zagadnienia jest kwestia, czy jedno z powyższych roszczeń warunkuje drugie. Sąd Najwyższy uznaje, że takiej zależności nie ma. Są to dwa całkowicie różne roszczenia, o różnych podstawach prawnych, określił to wręcz mianem „dwóch bezprawności różnego typu”. Uzależnienie skuteczności roszczenia odszkodowawczego od wcześniejszego wniesienia roszczenia o uznanie wypowiedzenia za niezgodne z prawem byłoby faktycznym zmuszaniem pracownika do składania niekiedy nawet dwóch pozwów, także wówczas, gdy pracownik nie chce wytaczać powództwa o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne – uznał SN. Między tymi dwoma roszczeniami mogą istnieć związki, ale nie tego typu, aby rozstrzygnięcie jednego warunkowało możliwość wytoczenia drugiego.