Stan faktyczny
Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, jako inwestor podjęło się budowy miejscowej oczyszczalni ścieków. Głównym wykonawcą inwestycji była spółka, która – mimo wygrania przetargu – inwestycję wykonywała niesolidnie i nieterminowo. Wkrótce potem spółka ogłosiła upadłość. Wobec poważnego opóźnienia prac i groźby utraty dofinansowania unijnego MPGK zdecydowało o odstąpieniu od umowy. Syndyk upadającej spółki zażądał w tej sytuacji zapłaty wynagrodzenia za wykonane prace – ok. 850 tys. zł. Na to roszczenie MPGK odpowiedziało zarzutem potrącenia ponad 7,7 mln zł z tytułu kar umownych przewidzianych w kontrakcie za niewykonanie inwestycji z winy wykonawcy.
W ocenie Sadu Najwyższego
Sprawa ostatecznie zakończyła się przegraną syndyka upadłej spółki – SN definitywnie oddalił jego skargę kasacyjną od wyroku oddalającego powództwo. SN wskazał że zgodnie z art. 84 ust. 1 Prawa upadłościowego z 28.2.2003 r. (tj. Dz.U. z 2015 r. poz. 233 ze zm.) postanowienie umowy, której stroną jest upadły, uniemożliwiające albo utrudniające osiągnięcie celu postępowania upadłościowego jest bezskuteczne w stosunku do masy upadłości. Zdaniem sądu nie oznacza to jednak, że kontrahent upadłego nie ma prawa odstąpić od umowy, której bankrutujący wykonawca nie zdołał należycie wykonać z własnej winy.
W przypadku, gdy syndyk uzna, że kara jest zbyt wygórowana lub zapłata jej może naruszyć prawa pozostałych wierzycieli może on zgłosić przed sądem żądanie miarkowania kary. Tego zaś w omawianej sprawie nie uczynił. W takim wypadku nie można pozbawić wierzyciela jego praw kontraktowych, naruszonych z winy upadłego dłużnika – orzekł w konkluzji SN.