Stan faktyczny

R.C. i Z.P. wykonywali roboty zabezpieczające ściany wykopu pod wielorodzinny budynek mieszkalny. W trakcie prac przy wykorzystaniu koparko-ładowarki, której operatorem był R.C., Z.P. uległ poważnemu wypadkowi. Jak ustalono, właścicielką pojazdu była B.C., która nie była ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej.

Z.P. wystąpił przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, B.C. i R.C. o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Sąd I instancji uwzględnił roszczenia powoda za podstawę odpowiedzialności B.C. i R.C. uznał art. 415, 444 § 1 i 445 § 1 KC. Natomiast odpowiedzialność Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wynika z art. 98 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 34 ust. 1 UbezpObowU. W ocenie Sądu, koparko-ładowarka koparka była w czasie zdarzenia wykorzystywana w celach komunikacyjnych, pełniła funkcję transportową przewożenia desek z zaplecza innej budowy, była wprowadzona do ruchu, poruszała się po drogach publicznych, chociaż w chwili zdarzenia nie przemieszczała się względem innych punktów odniesienia, to ruch wykonał połączony z nią w sposób trwały i stanowiący jej część składową wysięgnik. Sąd II instancji oddalił apelację .

Z uzasadnienia SN

Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi II instancji do ponownego rozpoznania. Stwierdził, że koparko-ładowarka, przy używaniu której doszło do powstania szkody jest pojazdem mechanicznym w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 10-b UbezpObowU i była ona objęta obowiązkiem ubezpieczenia OC. Ponieważ właścicielka pojazdu mechanicznego nie była ubezpieczona, to na Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym ciąży obowiązek zaspokojenia roszczeń za wyrządzoną w związku z ruchem pojazdu mechanicznych.

W uzasadnieniu wyroku wskazano, że dotychczasowy orzecznictwie pojęcie „ruchu pojazdu” w rozumieniu art. 34 ust. 1 i art. 98 ust. 1 pkt 3 UbezpObowU było interpretowane bardzo szeroko. Pojęcia tego nie ogranicza się do ruchu na drodze publicznej, ale obejmuje nim każde użytkowanie pojazdu zgodne z jego normalną funkcją. Przyjmuje się, że ruch pojazdu obejmuje każde wykorzystanie pojazdu w charakterze środka transportu, zaś fakt, że pojazd w chwili wypadku był nieruchomy nie wyklucza, iż używanie tego pojazdu może być związane z jego funkcją jako środka transportu. Dodatkowo uznaje się, że kwestia, czy silnik w chwili wypadku był włączony czy nie, nie jest w tym zakresie rozstrzygająca (zob. postanowienie SN z 30.1.2018 r., III CZP 94/17; wyrok SN z 19.12.2013 r., II CSK 157/13; wyrok SN z 21.5.2009 r., V CSK 444/08; wyrok SN z 7.4.2005 r., II CK 572/04; www.sn.pl).

Sąd Najwyższy stwierdził jednak, że określenie zakresu odpowiedzialności zakładów ubezpieczeń i funduszy gwarancyjnych za szkody związane z ruchem pojazdów mechanicznych wymaga uwzględnienia, wprowadzonych w tej dziedzinie w celu harmonizacji porządków prawnych państw członkowskich Unii Europejskiej, uregulowań w prawie unijnym oraz przyjmowania prounijnej wykładni prawa krajowego (zob. wyrok SN z 25.1.2018 r., IV CSK 664/14, OSNC Nr 11/2018, poz. 109; wyrok SN z 15.5.2014 r., III SK 28/13, OSNP Nr 10/2015, poz. 143). W orzecznictwie TSUE (zob. wyrok TSUE z 28.11.2017 r., C-162/13) stwierdzono, że przy zachowaniu szerokiej definicji „pojazdu w ruchu”, odpowiedzialność posiadacza pojazdu (ubezpieczyciela) zależy od funkcji, jakiej służył pojazd w chwili wypadku, i nie powstaje, gdy w takiej chwili pojazd nie był wykorzystywany jako środek transportu, ale jako narzędzie pracy. Ten czynnik, a więc funkcja, jaką pełnił pojazd w momencie zdarzenia, nie był dotychczas w orzecznictwie krajowym uznawany za istotną przesłankę odpowiedzialności.

W rezultacie Sąd Najwyższy uznał, że oceniając odpowiedzialność cywilną za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdu należy każdorazowo ustalać, czy istnieje powiązanie szkody z funkcją komunikacyjną pojazdu. Nie bez znaczenia jest określenie normalnej funkcji pojazdu, a więc, czy chodzi o pojazd, którego zasadniczą funkcją jest komunikacja (służy głównie do transportu), czy o pojazd specjalistyczny, który służy do wykonywania określonych prac, z tym jednak zastrzeżeniem, że ostatecznie decydujące jest konkretne przeznaczenie pojazdu w chwili zdarzenia. W okolicznościach tej sprawy fakt, że ruch wykonał wysięgnik będący trwałym elementem koparko-ładowarki, nie przesądza o tym, by nastąpiło to w chwili, gdy koparka pełniła funkcję transportową, a nie służyła, jako pojazd specjalistyczny, do wykonywania określonych prac. Dopiero dokładne ustalenie okoliczności faktycznych i wyjaśnienie, czy i jakie konkretne fakty pozwalają na powiązanie szkody z funkcją komunikacyjną pojazdu mogą stanowić podstawę oceny przesłanki „odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną w związku z ruchem pojazdu mechanicznego.