Ustawa antykryzysowa wprowadza sporo podatkowych udogodnień dla firm. Opisywaliśmy je szczegółowo 24 marca. W wersji uchwalonej przez Sejm znalazło się kilka nowości.

Zwiększono kwotę ulgi dla firm, które przekazują na walkę z koronawirusem wsparcie finansowe bądź rzeczowe, np. środki czystości. Jeśli zrobią to do końca kwietnia, odliczą od dochodu (przez co zapłacą mniejszy podatek) 200 proc. wartości darowizny. Jeśli w maju, ulga wyniesie 150 proc.

– Odliczyć od dochodu można przede wszystkim darowizny dla podmiotów wykonujących działalność leczniczą, zwłaszcza szpitali – mówi Radosław Żuk, doradca podatkowy, partner w ECDP TAX. – Szkoda tylko, że nie mają takiej możliwości firmy, które przekazują środki dezynfekcji urzędom albo np. rozdają maseczki na ulicy. Ta ulga nie powinna mieć żadnych ograniczeń – dodaje.

Nowością w ustawie antykryzysowej jest prawo do jednorazowej amortyzacji (czyli rozliczenia od razu w podatkowych kosztach) zakupu środków trwałych, np. maszyn, do produkcji towarów służących do przeciwdziałania epidemii. Chodzi zwłaszcza o maseczki ochronne, respiratory, środki odkażające, medyczną odzież ochronną, ochraniacze na obuwie, rękawiczki, okulary, gogle, środki do dezynfekcji i higieny rąk.

Kolejna zmiana: przedsiębiorcy, którzy tworzą innowacyjne rozwiązania do walki z koronawirusem, mogą płacić już przy zaliczkach tylko 5 proc. podatek.

– To ciekawe pomysły, trudno je jednak nazwać przełomowymi – mówi Radosław Żuk.

Podobnie można ocenić zwiększenie limitów niektórych zwolnień w ustawie o PIT. Przykładowo pracownicze świadczenia z funduszu socjalnego będą nieopodatkowane do 2 tys. zł rocznie. Dopłaty do wypoczynku dzieci do 3 tys. zł.

Od początku w podatkowym pakiecie antykryzysowym znalazły się nowe zasady rozliczania strat. Tegoroczną będzie można odliczyć od dochodu za 2019 r. Odroczony będzie termin płatności zaliczek od marcowych i kwietniowych wynagrodzeń pracowników, zleceniobiorców czy wykonujących umowy o dzieło. Firmy zalegające kontrahentom z płatnościami zostaną zwolnione z obowiązku korekty dochodu (chodzi o tzw. ulgę na złe długi).

– Wielu przedsiębiorców twierdzi, że te zmiany są niewystarczające. Przykładowo złagodzono przepisy o złych długach w PIT/CIT, ale nie zrobiono tego w VAT, przez co firmom ciągle grożą sankcje za nieuregulowanie faktur w ciągu 90 dni – mówi Marek Przybylski, doradca podatkowy, menedżer w kancelarii NGL.

Etap legislacyjny: trafi do Senatu