W zamierzeniu projektodawców nowe przepisy (nowelizujące ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz od osób prawnych) mają być stymulacją dla przedsiębiorców do dokonywania inwestycji. Z ulgi będą mogli skorzystać przedsiębiorcy, którzy w danym roku podatkowym kupią maszyny (grupy 3-6 oraz 8 KŚT) za minimum 10 tys. złotych. W takiej sytuacji, według projektowanych przepisów, będzie można dokonać odpisu nawet w wysokości 100 tys. złotych rocznie.
To nie wszystko, bo projekt zakłada także możliwość zaliczenia w poczet kosztów uzyskania przychodów zaliczek na maszyny, które mają zostać dostarczone w następnych latach. Co ciekawe, mechanizm wprowadzany w projektowanych przypisach nie będzie objęty reżimem pomocy de minimis, a więc będą mogli z niego skorzystać także przedsiębiorcy, którzy w ostatnich latach skorzystali z dofinansowania środkami pochodzącymi z UE. Jeżeli jednak, przedsiębiorca nabędzie środek trwały, uprawniający do skorzystania z odpisu w wysokości 50 tys. euro, jak i proponowanego do 100 tys. złotych, będzie musiał wybrać, z którego uprawnienia skorzysta.
Ministerstwo Rozwoju szacuje, że uprawnionych do skorzystania z ulgi będzie 1,3 mln przedsiębiorców – w większości małych i średnich przedsiębiorstw.
Obecnie można odpisać z takiego tytułu maksymalnie 50 tys. euro w ciągu roku, ale uprawnieni są do tego jedynie przedsiębiorcy, którzy nie wykorzystali limitu pomocy de minimis (czyli maksymalnie 200 tys. euro w ciągu trzech lat).
Ciekawe rozwiązanie przewidziano dla przedsiębiorców, którzy przekroczą limit 100 tys. w danych roku. Podatnik, który poniesie wydatek inwestycyjny o wartości powyżej 100 tys. zł będzie mógł dokonać w roku podatkowym jednorazowego odpisu do tej kwoty, a nadwyżkę będzie amortyzował na zasadach ogólnych w następnych latach podatkowych, przy czym suma dokonanych odpisów amortyzacyjnych nie może przekroczyć wartości początkowej tych środków trwałych.
Z proponowanych rozwiązań skorzystają przedsiębiorcy niezależnie od formy prowadzenia działalności gospodarczej, ale w przypadku prowadzenia działalności w formie spółki, która nie jest osobą prawną limit 100 tys. złotych będzie dotyczył wszystkich wspólników.