Stosownie do rozporządzenia za dni robocze uważa się wszystkie inne dni niż ustawowe wolne od pracy, niedziele i soboty. Jeżeli więc termin na wniesienie odwołania do Prezesa KIO upływa w sobotę (choć w Polsce nie jest ona dniem ustawowe wolnym od pracy) nie powinien być skracany, lecz wydłużany do następnego dnia roboczego.

Powyższa interpretacja odbiega od dotychczasowego sposobu liczenia terminów (według KC) zarówno przez orzecznictwo KIO, jak i sądy powszechne. Nie była też dotąd kwestionowana przez Prezesa UZP. Niemniej jednak nowe podejście jest bardzo korzystne dla wykonawców ubiegających się o zamówienie publiczne, którzy zyskują dodatkowy czas na zakwestionowanie czynności lub zaniechań zamawiającego w drodze odwołania.