Sąd Najwyższy rozpatrzył kwestię, która wynikła w sporze o wpis do księgi wieczystej na tle konfliktu we władzach spółki. Ponieważ różni szefowie zadysponowali w ciągu kilku dni tą samą nieruchomością do sądu wieczystoksięgowego trafiły, w ciągu kilku dni, jeden po drugim, dwa akty notarialne.
Sąd Najwyższy uznał, że „Kierowanie się kolejnością złożenia wniosków o wpis do księgi wieczystej jest, owszem, nakazem ustawowym, decyduje zatem stan rzeczy istniejący w chwili wpływu wniosku. Należy jednak odróżnić stan rzeczy rozumiany jako treść wniosku, księgi wieczystej, od stanu prawnego, który wymaga pełnego zbadania dokumentów stanowiących podstawę wpisu”.
Sąd wieczystoksięgowy ma obowiązek zapobiegać wpisom niezgodnym z rzeczywistym stanem prawnym, zwłaszcza gdy ma on stosowną wiedzę. Tym bardziej, że nie wyłącza to możliwości usunięcia tej niezgodności w innym postępowaniu (tj. o uzgodnienie stanu ujawnionego w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym).