W omawianej sprawie wnioskodawca zażądał kopii dokumentów z dwóch lat szkolnych, wskazując jednocześnie, że interesują go te dokumenty, w których odnoszono się do realizacji określonych zadań publicznych w zakresie władzy wykonawczej realizowanej w obszarze oświaty. Sąd pierwszej instancji uznał, że wnioskodawca nie sprecyzował w sposób wystarczający wniosku, a tak ogólny wniosek nie był możliwy do realizacji. Ponadto wnioskodawca przerzucił na dyrektora szkoły konieczność oceny, które z dokumentów zawierają treści, które wnioskodawca powiązał z realizacją określonych zadań publicznych w zakresie władzy wykonawczej realizowanej w obszarze oświaty. W związku z powyższym sąd pierwszej instancji oddalił skargę na bezczynność na dyrektora szkoły.

Od wyroku sądu pierwszej instancji skargę kasacyjną wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich wskazując, że błędna ocena sądu co do charakteru wnioskowanych informacji oraz stopnia sprecyzowania wniosku, doprowadziła do ograniczenia konstytucyjnego prawa do informacji publicznej.

Analizowana pod tym kątem informacja w postaci dokumentów, jakimi są korespondencja między dyrekcją szkoły powszechnej, a radą rodziców tej szkoły oraz protokoły z posiedzeń rady rodziców, nie posiada jednak, w ocenie NSA, przymiotu informacji publicznej w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy z 6.9.2001 r. o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1764 ze zm.), podlegającej udostępnieniu w trybie art. 10 ust. 1 tej ustawy. W ocenie NSA jest to bowiem niemieszcząca się w pojęciu informacji publicznej dokumentacja wewnętrzna, nie zaś dokumentacja urzędowa podlegająca udostępnieniu w trybie przywołanej ustawy. Wynika to z ustrojowej pozycji rady rodziców, stanowiącej element wewnętrzny szkoły, nieposiadający kompetencji władczych.