Jak zaznacza resort, eksport towarów zmniejszył się o 1,6 proc. (rok do roku), ale nie był to tak dramatyczny spadek jak w kwietniu i maju, kiedy redukcja przekraczała 20 proc.

Dane pokazują, że w ciągu siedmiu miesięcy tego roku eksport towarów z Polski zmniejszył się o 6 proc. (r/r) do poziomu 129,6 mld euro, a import był aż o 10 proc. niższy (124 mld euro). Wyższy od średniej był spadek eksportu do krajów UE, który zmniejszył się o 7,5 proc. (r/r) i wyniósł 95 mld euro. Na tym rynku import zmniejszył się aż o 12,5 proc. (do 68,5 mld euro). Spadek sprzedaży do pozostałych krajów rozwiniętych gospodarczo, np. Wielkiej Brytanii i Norwegii był bliski średniej i wyniósł 6,2 proc.

Co ciekawe, jak zauważa Ministerstwo, równocześnie wzrosła sprzedaż do krajów Wspólnoty Niepodległych Państw – eksport w tym przypadku zwiększył się o 0,8 proc. (np. na Ukrainę o 2,1 proc.). W omawianym okresie także mocno przyspieszyła sprzedaż do Chin (o 16,6 proc., Turcji (o 8,9 proc.) i Arabii Saudyjskiej (o ponad 70 proc.).

Spadki wywozu dotknęły wszystkich najważniejszych produktów, m.in.: kotłów, maszyn i urządzeń mechanicznych, pojazdów nieszynowych, mebli czy lamp.

Ministerstwo przewiduje, że z uwagi na pandemię i związany z nią niższy popyt oraz większą niepewność, należy się spodziewać ograniczenia aktywności międzynarodowej polskich przedsiębiorstw. Skala tych ograniczeń powinna się zmniejszać, np. potwierdzają to ostatnie odczyty wskaźnika PMI.