Protesty dotyczą projektu rozporządzenia w sprawie selektywnej zbiórki odpadów. Najważniejsze postulaty tego dokumentu to:
1) rozporządzenie nie ma charakteru obligatoryjnego, jedynie fakultatywny. Skutkiem takiego charakteru dokumentu może być zaprzepaszczenie wszystkich dotychczasowych działań, które podjęły gminy, aby zorganizować selektywną zbiórkę odpadów;
2) rozporządzenie zawiera błędy merytoryczne, które powodują, że strona samorządowa Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego wystawiła mu jednoznacznie negatywną ocenę;
3) sekretarz generalny Związku Gmin Wiejskich RP wskazał, że wejście w życie projektowanego w resorcie środowiska rozporządzenia może przynieść skutek odwrotny do oczekiwanego. Zamiast wzrostu poziomu recyklingu, będziemy mieli wzrost opłat za odbiór odpadów komunalnych, a w konsekwencji zwiększy się liczba tych, od których gminy muszą należności te ściągać w trybie egzekucyjnym. Jedynymi, którzy skorzystają na wejściu w życie rozporządzenia, będą producenci pojemników i worków na śmieci.