Miasto postanowiło nadać jednemu z parków imię. Rada gminy podjęła stosowną uchwałę, ale wojewoda stwierdził jej nieważność. W rozstrzygnięciu nadzorczym uznał, że rada nie mogła nadać parkowi imienia, ponieważ teren, na którym jest on zlokalizowany, nie należy w całości do miasta. Miasto zaskarżyło rozstrzygnięcie wojewody do WSA, który jednak oddalił skargę miasta. Skargę kasacyjną uwzględnił dopiero NSA, uchylając zarówno wyrok WSA, jak i rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody.
Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy, te zaś obejmują w szczególności sprawy zieleni gminnej i zadrzewień.
Nadanie nazwy parkowi miejskiemu ma znaczenie powszechne, stanowiąc wyraz uporządkowania określonej przestrzeni miasta. Jest przykładem działania o charakterze organizatorskim podjętym w stosunku do określonego obiektu, spełniającego funkcję obiektu użyteczności publicznej.