Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę, że brak realnego (finansowego i instytucjonalnego) wsparcia powoduje, że niewielu jest kandydatów do pełnienia funkcji rodziny zastępczej. Jest to poważne zagrożenie dla dalszego rozwoju rodzinnych form pieczy zastępczej. Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że:

1) rozwój rodzinnych form pieczy zastępczej następuje zbyt wolno w stosunku do potrzeb;

2) nie ma znaczącego postępu w przechodzeniu z systemu pieczy instytucjonalnej na system opieki rodzinnej (w skontrolowanych powiatach odnotowano wręcz spadek liczby rodzin zastępczych);

3) brakuje zainteresowanych pełnieniem funkcji rodzin zastępczych (Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę na brak centralnego banku danych rodzin zastępczych, zawierającego informację o wolnych miejscach w pieczy zastępczej, co znacznie utrudnia i wydłuża poszukiwanie rodzin na terenie innych powiatów);

4) szczególnie dotkliwy jest brak rodzin zawodowych pełniących funkcje pogotowia rodzinnego i specjalistycznych;

5) brak rodzin zastępczych powoduje przekroczenie maksymalnej liczby (trojga) dzieci, które powinny być tam umieszczane;

6) trudności w pozyskiwaniu nowych rodzin zastępczych wynikają z niedostatecznego wsparcia rodzin już funkcjonujących;

7) kandydatów do dopełnienia funkcji rodzin zastępczych zawodowych nie przybywa także ze względu na niewielkie wynagrodzenie (powiaty bardzo rzadko korzystają także z możliwości wypłacania rodzinom zastępczym świadczeń dodatkowych, np. dopłat do wypoczynku, remontu mieszkań);

8) niepokojącym i niekorzystnym zjawiskiem jest także spadek o ponad 50 proc. w ciągu trzech lat liczby szkoleń organizowanych dla rodzin zastępczych.

Piecza zastępcza powinna mieć charakter tymczasowy. Priorytetem powinien być powrót dziecka do biologicznej rodziny, a jeżeli jest to niemożliwe, adopcja dziecka. Tymczasem w latach 2013-2015 w skontrolowanych powiatach rodziny zastępcze opuszczało rocznie zaledwie 14% dzieci. Szczególnie jaskrawym przykładem długotrwałego przebywania dzieci w pieczy zastępczej jest czas pobytu w pogotowiu rodzinnym, który w blisko połowie przypadków przekraczał osiem miesięcy (w niektórych przypadkach nawet trzy lata), mimo że nie powinien przekraczać 4 miesięcy. Wielomiesięczne pobyty dzieci w pogotowiu rodzinnym wynikały najczęściej z przedłużających się postępowań sądowych, w tym postępowań odwoławczych, np. o pozbawienie rodziców praw rodzicielskich. W 45 z 67 powiatów objętych kontrolą i tych, w których zasięgnięto informacji, występowały problemy związane ze współpracą z sądami.

Najwyższa Izba Kontroli stwierdza też, że związku z ustaleniami kontroli, Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej powinien:

1) podjąć działania legislacyjne zmierzające do nowelizacji ustawy z 9.6.2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 697 ze zm.);

2) we współpracy z wojewodami i zarządami powiatów – wypracować efektywny model kontroli rodzin zastępczych;

3) we współpracy z Ministrem Zdrowia – podjąć działania na rzecz poprawy dostępności świadczeń medycznych dla dzieci w niespokrewnionej pieczy zastępczej.