Sprawa dotyczyła wniosku o udostępnienie informacji publicznej, który skierowała do Prokuratora Krajowego Ewa I., żądając informacji dotyczących pięciu umów zawartych przez Prokuraturę Krajową z osobami fizycznymi. Przedmiotem tych umów było m.in. wykonanie kopii obrazów, czynności eksperckie i doradcze, prace kancelaryjne, prowadzenie pracowniczej kasy zapomogowo-pożyczkowej. Wnioskodawczyni chciała uzyskać – poza samymi umowami – także informacje, czy osoby wykonujące te umowy są pracownikami, czy też zatrudniane są na podstawie umów cywilnoprawnych.

Prokurator Krajowy udzielił Ewie I. jedynie informacji co do rodzaju umów (potwierdził, że są to umowy cywilnoprawne), ale odmówił udostępnienia samych umów, uznając, że nie stanowią one informacji publicznej. Odmowę uzasadnił, m.in. powołując się na art. 139 ust. 3 PZP. Przepis ten przewiduje jawność i udostępnianie na zasadach określonych w przepisach ustawy o dostępie do informacji publicznej (dalej: DostInfPubU) umów w sprawach zamówień publicznych. Tymczasem żądane przez wnioskodawczynię umowy opiewały na niskie kwoty, nie podlegały więc przepisom o zamówieniach publicznych, a zatem nie podlegają ustawie o dostępie do informacji publicznej.

Ewa I. zaskarżyła tę decyzję Prokuratora Krajowego do sądu. Rozpatrujący skargę stołeczny WSA uznał jednak, że jest ona niezasadna. Sąd uznał, że po pierwsze, skarżąca nie wskazała, dlaczego żądaną informację traktuje jako informację publiczną, a po drugie, Prokurator prawidłowo uznał, że żądanie nie mieści się w granicach prawa dostępu do informacji publicznej, zwłaszcza że umowy te nie podlegają regulacjom PZP.

To orzeczenie nie zostało zaakceptowane przez Naczelny Sąd Administracyjny, który uwzględnił skargę kasacyjną wnioskodawczyni, uchylił wyrok stołecznego WSA i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy.

Naczelny Sąd Administracyjny w uzasadnieniu wytknął warszawskiemu sądowi, że nie uzasadnił należycie swoich ustaleń, które doprowadziły do oddalenia skargi na odmowę udostępnienia informacji publicznej. Obowiązkiem sądu było bowiem wszechstronne odniesienie się do argumentów skarżącej i dokładne uzasadnienie – z powołaniem się w szczególności na art. 6 DostInfPubU – dlaczego żądane przez skarżącą informacje i umowy nie mogą być udostępnione.

Z tego obowiązku sąd I instancji się nie wywiązał – stwierdził sędzia Zbigniew Ślusarczyk.

W efekcie nie można było ocenić argumentacji sądu. Poza tym NSA zwrócił uwagę, że akceptacja ustaleń co do skutków niepodlegania spornych umów przepisom o zamówieniach publicznych w zakresie informacji publicznej nie może być zaakceptowana.

Chodzi bowiem o to, by sąd I instancji, rozpoznając ponownie sprawę, nie brnął dalej w wykładni dokonanej przez Prokuratora Krajowego, w myśl której skoro umowy nie podlegają przepisom o zamówieniach publicznych, to nie muszą stanowić informacji publicznej. Przepis art. 139 ust. 3 PZP odnosi się bowiem wyłącznie do kontraktów zawieranych w trybie przewidzianych tą ustawą, co nie oznacza, że w odniesieniu do innych umów przepisy o dostępie do informacji publicznej nie mogą mieć zastosowania – powiedział sędzia Ślusarczyk.

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 4.8.2020 r.; I OSK 1889/18, Legalis.