Ten proces miał się dokonać już 1 stycznia, ale z powodu pandemii koronawirusa został przesunięty o trzy miesiące. Nie znaczy to jednak, że spółki mogą czekać z działaniami do tego terminu. Już od ponad roku każda spółka akcyjna i spółka komandytowo-akcyjna ma obowiązek posiadania strony internetowej, a do 30 września 2020 r. miały obowiązek wybrać i podpisać umowę z podmiotem prowadzącym rejestr akcjonariuszy.
Już 30 stycznia mija z kolei termin na ostateczne wezwania akcjonariuszy do zwrotu posiadanych akcji. Rejestr akcjonariuszy jest jawny dla spółki i każdego akcjonariusza. Te pdmioty mają prawo dostępu do danych tam zawartych oraz prawo wydania im w postaci papierowej lub elektronicznej takich informacji.
Razem z wygaśnięciem mocy dokumentów wydanych wcześniej nabiorą mocy obowiązkowe wpisy w rejestrze akcjonariuszy, prowadzonym przez wybrany podmiot. Równolegle zmienią się zasady zbywania akcji.
Do skutecznego zbycia akcji będzie wymagany wpis do rejestru akcjonariuszy. Do skutecznego dokonania takiej transakcji będzie zatem konieczny udział podmiotu prowadzącego rejestr funkcjonariuszy.
Od tej zasady będą jednak wyjątki, np. powołanie do spadku, zapis windykacyjny, połączenie, podział czy przekształcenie spółki.
Jeszcze przez pięć lat, do 1.3.2026 r. dokumenty akcji zachowają moc dowodową. Będą mogły być użyte jedynie po to, by akcjonariusz mógł wykazać wobec spółki, że przysługują mu prawa udziałowe.