Towarzystwo Budownictwa Społecznego (TBS) zbudowało w mieście K. osiedle wraz z siecią ulic i dróg osiedlowych. Ulice były wewnętrznymi drogami osiedlowymi, a ich własność przysługiwała wyłącznie TBS, jako zarządcy i właścicielowi terenu całego osiedla. Towarzystwo ponosiło także wszystkie koszta utrzymania, oświetlenia i remontów swoich dróg i ulic.
Część osiedla, obejmująca głównie drogi osiedlowe, nie była odgrodzona i zamknięta. Ulice te miały połączenia z drogami publicznymi.
Wobec tego, że ulice i drogi osiedlowe były ogólnodostępne, TBS skierowało przeciwko miastu K. roszczenie o zapłatę za bezumowne korzystanie z nieruchomości , tj. z ulic i dróg osiedlowych. Towarzystwo uznało, że miasto wobec ich dróg zachowywało się jak posiadacz zależny, gdyż korzystało z ich dróg, nie sporządzając wcześniej (przed realizacją inwestycji) miejscowego planu zagospodarowania, który przewidywałby na terenie osiedla drogi publiczne. Towarzystwo podkreślało, że miasto nie wydało w trybie przewidzianym w art. 7 ust. 2-3 ustawy z 21.3.1985 r. o drogach publicznych (t.j. Dz.U. z 2016 poz. 1440 ze zm.), stosownej uchwały zaliczającej ulice osiedlowe do kategorii dróg gminnych (publicznych).
Orzeczenie nie zostało uznane przez TBS.
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku, ostatecznie oddalającego skargę TBS, wskazał że jedynymi argumentami za uznaniem zobowiązania miasta do zapłaty było przedstawienie szeregu zaniechań, jakich miało dopuściło się miasto, tj.: braku planu i uchwały w sprawie dróg osiedlowych.
Jednak posiadanie polega na wykonywaniu czynności z nim związanych, w tym na realizacji władztwa nad rzeczą albo korzystania z niej i pobierania pożytków. Zatem posiadanie nie może opierać się na zaniechaniach, co podkreślił SN. Natomiast TBS nie wykazało żadnych dowodów na to, że miasto wykonywało jakiekolwiek czynności posiadacza.