Opis stanu faktycznego

Z.S. został oskarżony o to, że 10.7.2018 r. w K., w mieszkaniu, przez zadanie M.S. (1) szeregu ciosów narzędziem ostrokrawędzistym, spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała, które doprowadziły do choroby realnie zagrażającej życiu, tj. o przestępstwo z art. 156 § 1 pkt 2 KK.

Sąd Okręgowy w Opolu wyrokiem z 28.7.2019 r. (III K 155/18, niepubl.) uznał oskarżonego Z.S. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, za który na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 KK wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności.

Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonego, zarzucając obrazę przepisów postępowania karnego, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

1) art. 7 KPK w zw. z art. 2 § 2 KPK w zw. z art. 410 KPK przez dokonanie dowolnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, sprzecznej z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, a w rezultacie przyjęcie, że oskarżony jest winny popełnienia przestępstwa z art. 156 § 1 pkt 2 KK, podczas gdy zgromadzone w sprawie dowody, w szczególności wyjaśnienia oskarżonego jednoznacznie wskazują, iż działał w granicach obrony koniecznej;

2) art. 2 § 2 KPK w zw. z art. 5 § 2 KPK, polegające na rozstrzygnięciu wątpliwości, które wyłoniły się w toku przeprowadzonego przez Sąd I instancji postępowania, wyłącznie na niekorzyść oskarżonego Z.S., a więc wbrew zasadzie in dubio pro reo, w szczególności dotyczących uznania, iż to oskarżony, jako pierwszy zaatakował pokrzywdzonego zadając mu ciosy dłutem powodując u niego obrażenia ciała, podczas gdy kategoryczne zeznania oskarżonego wskazywały, że to pokrzywdzony M.S. trzymał w ręce nóż grożąc nim oskarżonemu, co wywołało u oskarżonego realną obawę o swoje życie i zdrowie;

3) art. 7 KPK w zw. z art. 410 KPK, polegające na niezgodnej ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zasadami prawidłowego rozumowania ocenie zgromadzonych w niniejszej sprawie dowodów, akcentując – wbrew zasadzie obiektywizmu – jedynie okoliczności niekorzystne dla oskarżonego i oparte na nieprzekonywających dowodach, przy jednoczesnym bagatelizowaniu, a w wielu wypadkach całkowitym pomijaniu tych, które przemawiały na jego korzyść;

4) art. 7 KPK w zw. z art. 410 KPK, przez dowolną, wybiórczą i jednostronną ocenę materiału dowodowego, dokonaną wbrew zasadom prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, polegająca na wadliwym ustaleniu, iż oskarżony nie działał w warunkach obrony koniecznej, podczas gdy zgromadzony w toku postępowania materiał dowodowy, w szczególności wyjaśnienia oskarżonego wskazują, iż działał w warunkach ww. kontratypu.

Podnosząc powyższe zarzuty, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uznanie, że oskarżony działał w obronie koniecznej, a więc czyn popełniony przez oskarżonego wypełnia znamiona art. 156 § 1 pkt 2 KK w zw. z art. 25 § 1 KK i w konsekwencji uniewinnienie oskarżonego od zarzutu stawianego mu w akcie oskarżenia, ewentualnie zmianę zaskarżonego orzeczenia przez odstąpienie od wymierzenia kary na podstawie art. 25 § 2 KK lub umorzenie postępowania na zasadzie art. 25 § 3 KK albo uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, po rozpoznaniu apelacji wniesionej przez oskarżonego utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Uzasadnienie SA

Zdaniem Sądu Apelacyjnego apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie. Za nieuzasadniony uznał zarzut skarżącego, jakoby Sąd I instancji miał bagatelizować, a w wielu wypadkach całkowicie pomijać zebrany w sprawie materiał dowodowy przemawiający na korzyść oskarżonego (zarzut naruszenia art. 7 KPK w zw. z art. 410 KPK).

Wszystkie powołane przez skarżącego okoliczności zostały należycie rozważone przez Sąd I instancji. Tak oto z uzasadnienia zaskarżonego wyroku niezbicie wynika, że Sąd I instancji ustalił, iż większą agresję przejawiał pokrzywdzony w stosunku do oskarżonego, że oskarżony przeszedł leczenie odwykowe w 2016 r. i od tego czasu utrzymywał abstynencję alkoholową oraz, iż bezpośrednio po zdarzeniu oskarżony udał się do znajdującego się naprzeciwko mieszkania sąsiadki, którą poinformował o zaistniałym zdarzeniu, prosząc jednocześnie o wezwanie pomocy medycznej. Relacje między oskarżonym a pokrzywdzonym Sąd I instancji ustalił także m.in. na podstawie zeznań Z.Ł. oraz dokumentacji.

W uzasadnieniu przedstawionych zarzutów skarżący ograniczył się jedynie do przedstawienia własnej wizji przebiegu inkryminowanego zdarzenia, nie wskazując, którą konkretnie regułę oceny dowodów naruszył Sąd I instancji, oraz jakie konkretnie błędy popełnił Sąd I instancji w sposobie dochodzenia do powziętych ocen, które przemawiałyby przeciwko wydanemu w sprawie rozstrzygnięciu, a to nie wystarczy by uznać ocenę dowodów za dowolną.

Sąd I instancji przekonująco wyjaśnił powody, dla których uznał, że wyjaśnienia oskarżonego jedynie w części zasługują na uwzględnienie. Zasadnie nie dał w pełni wiary wyjaśnieniom oskarżonego w przedmiocie okoliczności użycia przez pokrzywdzonego noża, który miał wyciągnąć w kierunku oskarżonego bezpośrednio przed zdarzeniem. Okoliczność ta w wyjaśnieniach oskarżonego została przedstawiona w sposób niespójny, nielogiczny i wewnętrznie sprzeczny. Wyjaśnienia nie korespondowały z innymi przeprowadzonymi w sprawie dowodami.

Sąd I instancji odniósł się do kwestii obrony koniecznej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, trafnie przyjmując, że stanowi ona jedynie obraną przez oskarżonego linię obrony. Nie można wprawdzie wykluczyć, że oskarżony obawiał się pokrzywdzonego, który w przeszłości nie raz zachowywał się w stosunku do oskarżonego agresywnie, nic jednak nie wskazuje na to, że jego reakcja, stanowiła odparcie bezpośredniego, bezprawnego zamachu pokrzywdzonego. Sam oskarżony przyznał, że takiego zamachu na zdrowie i życie oskarżonego nie było. Tak więc nie może być mowy o działaniu w obronie koniecznej (art. 25 § 1 KK). Realizacja owego kontratypu wymaga bowiem działania sprawcy odpierającego rzeczywisty, bezpośredni i bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. Zamach rzeczywisty ma miejsce, gdy zachodzi w obiektywnej rzeczywistości i stwarza realne niebezpieczeństwo dla dobra prawnego. W okolicznościach przedmiotowej sprawy nie ma przesłanek do uznania, że oskarżony zadał pokrzywdzonemu kilka ciosów dłutem broniąc się przed rzeczywistym atakiem ze strony pokrzywdzonego. Co więcej, oskarżony – jak przyznał – nie działał nawet w błędnym przekonaniu, że taki zamach na jego życie i zdrowie ze strony pokrzywdzonego nastąpił. Mylne, urojone, wyobrażenie zamachu po stronie sprawcy, które według niego uzasadnia obronę dobra zagrożonego można oceniać w kategoriach art. 29 KK, w którym unormowano kwestię błędu co do okoliczności wyłączającej bezprawność czynu. Błąd taki wyłącza winę osoby działającej w mylnie wyobrażonej obronie koniecznej, pod warunkiem jednak, że jest usprawiedliwiony. Usprawiedliwiony błąd, co do okoliczności wyłączającej bezprawność czynu, to taki błąd, z powodu którego nie można uczynić sprawcy zarzutu, że mógł uniknąć jego popełnienia. W niniejszej sprawie, w świetle wyjaśnień oskarżonego popartych omówionymi wcześniej dowodami, zachowanie pokrzywdzonego przy dochowaniu należytej staranności nie można było postrzegać, jako rzeczywisty zamach na dobro chronione prawem.

Podkreślenia wymaga, że przepis art. 5 § 2 KPK dotyczy jedynie wątpliwości powstałych u organu procesowego, a nie u strony procesu. Naruszenie wyrażonej przepisem zasady możliwe jest tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości, co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec niemożliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego. Natomiast, jeżeli pewne ustalenia faktyczne zależne są np. od dania wiary lub odmówienia jej zeznaniom świadków, to nie można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo, a ewentualne zastrzeżenia, co do oceny wiarygodności konkretnego dowodu lub grupy dowodów rozstrzygane mogą być jedynie na płaszczyźnie utrzymania się przez sąd w granicach sędziowskiej swobodnej oceny dowodów wynikającej z treści art. 7 KPK.

Podsumowując należy stwierdzić, że żaden z podniesionych przez skarżącego argumentów nie pozwalał na zakwestionowanie prawidłowości ustaleń Sądu Okręgowego.

Apelacja, co do winy obligowała również kontrolę zaskarżonego orzeczenia w zakresie rozstrzygnięcia o karze. Sąd Okręgowy uwzględnił należycie wszystkie okoliczności mające w tej kwestii znaczenie i nadał im właściwą wagę. Zważywszy, że wymierzono karę w dolnej granicy ustawowego zagrożenia, nie można uznać jej za surową, tym bardziej w stopniu rażącym.

Należy wyrazić pogląd – wbrew twierdzeniom obrony – że Sąd I instancji dokonał prawidłowej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Ocena spełnia wymagania wynikające z dyspozycji art. 7 KPK. Została poprzedzona ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy i stanowi ona wyraz rozważania wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego. Jest w rzeczy samej zgodna ze wskazaniami wiedzy i doświadczania życiowego, a ponadto została wyczerpująco i logicznie uargumentowana w uzasadnieniu wyroku. Brak – co oczywiste – podstaw do jej kwestionowania. Dlatego zarzut obrońcy naruszenia przez Sąd I instancji art. 7 KPK w zw. z art. 2 § 2 KPK, w zw. z art. 410 KPK oraz art. 7 KPK w zw. z art. 410 KPK, w zw. z art. 424 KPK słusznie uznano za bezzasadny.