Eksperci Banku Światowego zauważają, że polska gospodarka w 2020 r. skurczy się po raz pierwszy od niemal 30 lat. Jeszcze w czerwcu zanosiło się na spadek na poziomie 4,2%, teraz eksperci zakładają, że wyniesie 3,9%. Kolejnym pocieszeniem może być fakt, że Bank Światowy zakłada też szybszy wzrost niż jeszcze kilka miesięcy temu. W 2021 r. polska gospodarka miałaby urosnąć o 3,5% wobec 2,8%, które prognozowano w czerwcu.
Eksperci podkreślają, że polska gospodarka weszła w światowy kryzys, wywołany pandemią COVID-19 silna i odporna na wstrząsy. Polska poradziła sobie lepiej niż większość krajów UE. W pierwszej połowie 2020 r. produkcja spadła o 3,2% w porównaniu ze średnim spadkiem o 6,7% w całej Wspólnocie.
Eksperci Banku Światowego zauważają też, że pakiet stymulacyjny dla gospodarki, przygotowany przez rząd pomógł ochronić miejsca pracy, chociaż szacuje się, że w maju 30% pracowników odnotowało spadki wynagrodzeń i przepracowanych godzin. Do lipca poziom zarejestrowanego bezrobocia zwiększył się do 6,1%. Duży pakiet stymulacyjny spowodował powiększenie deficytu (ma wynieść 7% PKB). Jednocześnie odroczenia płatności podatku i mniejsza aktywność gospodarcza zmniejszyły dochody budżetu o ponad 6,5%. W sierpniu inflacja spadła do 2,9% w porównaniu do 4,7% notowanych w lutym 2020 r., głównie z powodu niższych cen paliw i wolniejszego wzrostu cen żywności.