W swojej decyzji z 15.1.2019 r., w sprawie GZ DSBD123.527/0004-DSB/2018 Urząd rozstrzygnął czy strona postępowania, postąpiła słusznie nie spełniając wniosku lekarza o usunięcie danych, które obejmowały m.in. jego oceny wystawiane przez pacjentów. Austriacki organ uznał, co było do przewidzenia, że połączenie danych, o których mowa w § 27 austriackiej ustawy w sprawie zawodu lekarskiego oraz zrzeszeń zawodowych lekarzy (obejmujących m.in. podstawowe dane identyfikacyjne oraz informacje dotyczące uprawnień) z możliwością wyrażenia oceny stanowi nową operację przetwarzania danych, która wymaga podstawy prawnej. Właściciel portalu oparł się na prawnie uzasadnionym interesie zgodnie z art. 6 ust.1 lit. f) RODO, w związku z czym konieczne było wyważenie interesów zainteresowanych stron. W ramach tych działań stwierdzono, że wprowadzono środki ochronne, tak by nie były zgłaszane nieprawdziwe komentarze a kilkukrotne oceny z jednego źródła były usuwane. Urząd stwierdził również, że w badanej sprawie działalność zawodowa jest związana ze sferą społeczną, gdzie mamy do czynienia z niższym poziomem ochrony niż w przypadku danych dotyczących sfer intymnych lub poufnych. Po drugiej stronie stoją zaś interesy pacjentów. Jak ujął to urząd, dzięki portalowi służącemu do wyszukiwania oraz oceny, osoby które się nie znają na medycynie mają możliwość łatwo oraz skutecznie wymienić się informacjami na określony temat i mogą wykorzystywać taką platformę jako dodatkowe źródło informacji na temat opieki oraz usług medycznych. Z tego względu organ zdecydował, że uzasadnione interesy użytkowników portalu (pacjentów) przeważają nad negatywnym wpływem na uzasadnione interesy skarżącego i odrzucił skargę.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że w podobnej sprawie rozstrzygał także ówczesny Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. W swojej decyzji DOLiS/DEC- 201/13/10944,10946, 10947, z 21.2.2013 r. uznał on m.in., że zawód lekarza uznawany jest za zawód zaufania publicznego, którego wykonywanie jest istotne z punktu widzenia interesu publicznego. Chociaż później decyzja GIODO została uchylona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, to jednak spójność stanowisk polskiego oraz austriackiego organu nadzorczego w stosunkowo podobnych sprawach, należy ocenić pozytywnie.