Zamiar przedłużenia dni wolnych od pracy może nie przynieść skutku. Warto więc przemyśleć, jak zaplanować urlop – mówiła Izabela Zawacka, radca prawny z kancelarii Wojewódka i Wspólnicy, w czwartkowym programie #RZECZoPRAWIE Mateusza Rzemka.

W 2018 r. atrakcyjnie przypadają święta Bożego Narodzenia. Biorąc kilka dni urlopu, można nie pracować półtora tygodnia Równie atrakcyjnie układa się majówka.

Ekspertka przypomniała, że urlopu udziela pracodawca na wniosek pracownika. Nie jest jednak zobowiązany do uwzględnienia wniosku każdego. Należy więc liczyć się z tym, że w najbardziej korzystnym okresie, jak np. majówka, nie wszyscy pracownicy dostaną wolne.

Zawacka wskazała także, że wiele zależy od tego, czy firma sporządza plany urlopowe. Wówczas na początku roku ustala się, kiedy który pracownik ma urlop. – Urlop na żądanie także jest urlopem wypoczynkowym i pracownik nie może jednostronnie go sobie udzielić. Pracodawca jednak może odmówić jego udzielenia tylko w szczególnych przypadkach – mówiła.

Innym rozwiązaniem, jakie stosują pracownicy, chcąc uzyskać dodatkowe dni wolne, jest przedkładanie zwolnienia lekarskiego.

Ekspertka zwróciła także uwagę, że nawet jeśli pracownik w okresie zwolnienia lekarskiego wyjedzie na wakacje, nie musi to oznaczać, iż korzysta ze zwolnienia nieprawidłowo.

– Przebywanie na zwolnieniu lekarskim ma spowodować, że pracownik zregeneruje siły. Jeśli wyjazd mu w tym pomoże, nie będzie wówczas mowy o tym, że korzystał ze zwolnienia w sposób nieprawidłowy – mówiła. —o.ś.