Dobitnie zostało to przypomniane w uchwale 7 sędziów NSA z 9.12.2013 r. (I OPS 7/13, Legalis):
Samo jednak stwierdzenie, że mamy do czynienia z odformalizowaniem postępowania, nie zawsze zdaje się jednomyślnie rozumiane.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach w wyroku z 15.9.2016 r. (IV SA/Gl 578/16) przypomniał ważny wyrok NSA z 2009 r. (potwierdzony w wyroku NSA z 17.10.2013 r., I OSK 1075/13), z którego wynika: ,,Wszystkie te przypadki, w których ma dojść do podjęcia przez organ decyzji administracyjnej, bezwzględnie wymagać bowiem będą własnoręcznego podpisu wnioskodawcy (podpisu elektronicznego) na wniosku o udostępnienie informacji publicznej, a jego brak winien być usuwany w postępowaniu naprawczym, regulowanym art. 64 § 2 KPA. Podjęcie decyzji administracyjnej w sytuacji niepodpisania wniosku wykazuje cechy działania organu z urzędu, co w przypadku postępowania wszczynanego jedynie na wniosek oznacza wydanie decyzji nieważnej (art. 156 § 1 pkt 2 KPA)”.
Wyroki te oznaczają ni mniej, ni więcej rzecz następującą: możemy przyjmować wnioski drogą mailową, ale nawet jeżeli wnioskodawca się w pełni nie zidentyfikuje w treści maila (sam mail nie identyfikuje nikogo, gdyż tylko użycie podpisu certyfikowanego tworzy prawne domniemanie, że wnioskodawcą jest konkretna osoba), to i tak w razie potrzeby wydania decyzji administracyjnej istnieje obowiązek, by wnioskodawca dosłał wniosek podpisany własnoręcznie drogą tradycyjną lub przy użyciu środków komunikacji elektronicznej, o których mowa w art. 63 KPA).
Komentarz : zatem nie wystarczy samo wezwanie anonimowego wnioskodawcy do przekazania danych wymaganych w art. 107 KPA (min. oznaczenie strony), ale należałoby również żądać w trybie art. 64 § 2 KPA uzupełnienia podania, czyli potwierdzenia wniosku poprzez złożenie go w wersji papierowej podpisanego, lub też w postaci elektronicznej. Wyrok jest zapewne słuszny, ale daleki od praktyki. W praktyce często podmiotom wystarcza wezwanie do podania danych identyfikujących. Niezwykle rzadko bowiem podmioty zobowiązane żądają potwierdzenia wniosków o udostępnienie informacji. Przyjmuje się bowiem założenie, że skoro podmiot zobowiązany nie neguje identyfikacji wnioskodawcy drogą mailową, i co do tego nie ma żadnych wątpliwości, nie ma potrzeby dosyłania wniosku podpisanego. W moim przekonaniu wszelkie tego typu rozważania mogłyby mieć wyłącznie wymiar teoretyczny, gdyby ustawodawca się zdecydował na następującą zmianę: wnioski o udostępnienie informacji publicznej można składać drogą środków komunikacji elektronicznej w rozumieniu art. 63 KPA. Jeżeli podmiot zobowiązany takiej możliwości nie zapewnia, można by rozważyć drogę zwykłej poczty elektronicznej. Takie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy, ale w moim przekonaniu czas najwyższy skończyć z akceptowaniem wniosków składanych przez kwiatuszki@…., złamane ogonki@ czy też superobywatel@… . Skoro składa się wniosek, wypada się przedstawić. Anonimowości nie neguję, ale jednak jakaś forma identyfikacji powinna być zapewniona.