Być może powodem tak sprawnie przeprowadzonej procedury planistycznej (tylko 1,5 roku) był fakt, że autorzy planu nie wyznaczyli w nim obszarów uzupełnienia zabudowy, uznając je za zbędny element, ponieważ obszar gminy znacząco pokrywają obowiązujące miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego.
Określanie zasięgów obszarów uzupełnienia zabudowy budzi wiele emocji w dyskusji nt. narzuconej przepisami prawa szczegółowej metodyki sporządzania planów ogólnych. Obszary te postrzegane są jako szczególnie pożądany element tego aktu planowania przestrzennego, dający możliwość wydawania decyzji o warunkach zabudowy na terenach pozbawionych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Te natomiast nadal obejmują jedynie ok. 1/3 powierzchni kraju (od niemal 8% powierzchni woj. kujawsko-pomorskiego do nieco ponad 73% powierzchni woj. śląskiego). Poszczególne zespoły projektowe sporządzające plany ogólne starają się więc tak uzasadnić stosowanie algorytmów działań, aby obszary uzupełnienia zabudowy objęły jak największą powierzchnię gminy.
Obecnie nieco ponad 14% spośród 2479 gmin nie przystąpiło w ogóle do sporządzenia planu ogólnego. Natomiast 81% gmin zgłosiło rozpoczęcie prac planistycznych, ale jest we wstępnej fazie procedury (tj. zbierania wniosków, opiniowania lub uzgadniania). Pozostałych ok. 5% gmin opublikowało już projekty planów ogólnych, co jednak nie oznacza, że wkrótce je uchwalą. Przed nimi chyba najtrudniejszy etap procedury planistycznej – rozpatrzenie uwag i wniosków zgłoszonych w trakcie obowiązkowych konsultacji.